Do tej pory w Motorze nie było problemu z wyborem kapitana, bo tę funkcję pełnił Mikkel Michelsen i wywiązywał się ze swojej roli bez zarzutów. Duńczyk odszedł jednak do Włókniarza Częstochowa, a w Lublinie czas na nowe wybory. Hampel, Zmarzlik, czy Kubera? Kto kapitanem Motoru Kandydatów na kapitana drużyny jest trzech. To Jarosław Hampel, Bartosz Zmarzlik i Dominik Kubera. Mając takie nazwiska sztab szkoleniowy będzie się drapał po głowie, co z tym fantem zrobić. Jak wyjść z tej sytuacji, aby nikogo nie urazić, bo każdy ma swoje argumenty za tym, aby opaska trafiła właśnie w jego ręce. Za Hampelem przemawia doświadczenie i staż w drużynie. Byłaby to zresztą najbezpieczniejsza opcja, bo trudno sobie wyobrazić, aby Zmarzlik czy Kubera mieliby dyskutować z takim wyborem. W końcu mówimy o żużlowcu niezwykle utytułowanym, cieszącym się sympatią i szacunkiem. Kubera z kolei był do tej pory liderem Motoru i stał się wschodzącą gwiazdą polskiego żużla. Drepcze po piętach Zmarzlikowi, choć do poziomu mistrza świata jeszcze mu brakuje. Tyle tylko, że w Lublinie jeździ już dwa lata i staje się powoli lokalnym matadorem. Ma więc swoich zwolenników. Ostatni kandydat to mistrz świata i nowy nabytek klubu. Biorąc pod uwagę aspekty sportowe, to jest to najmocniejsza kandydatura. Zmarzlik jeszcze za czasów startów w Stali Gorzów był bardzo chwalony przez trenera Stanisława Chomskiego. Dużo pomagał kolegom z drużyny, a jak trzeba było, to ciągnął wynik za uszy. Tak będą wyglądały wybory kapitana w Motorze Sztab szkoleniowy ma więc trudne zadanie, ale już wiemy, jak zamierza podejść do tej delikatnej sprawy. - Kapitana wybiorą sami zawodnicy. Niech oni zdecydują. Tak będzie sprawiedliwie - mówi nam Jacek Ziółkowski, menedżer drużyny. Zasadniczo to rozwiązanie wydaje się być najlepsze, bo nie powinno podzielić zespołu. Sam sztab też nie narazi się swoim gwiazdom, bo w tej sytuacji trudno mówić o jednym wyraźnym kandydacie. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata