W październiku 2022 roku niespodziewanie po raz pierwszy zablokowano konto Texom Stali Rzeszów na platformie Facebook. Klub nie uzyskał w zasadzie żadnego uzasadnienia poza krótką informacją, że naruszyli standardy społeczności. Kibicom od razu przyszło do głowy, że to być może efekt napiętych relacji sekcji piłkarskiej z żużlową. Podejrzana awaria, byli wściekli - To na pewno ich sprawka - pisał wówczas jeden z kibiców. Stal Rzeszów występuje zarówno jako piłkarski oraz żużlowy klub, korzystając z tego samego obiektu. Obie strony nie darzą się wielka sympatią i niejednokrotnie na ich linii wrzało. Chociażby w poprzednim roku prezes Michał Drymajło miał podejrzenia odnośnie zraszaczy zamontowanych na murawie, które pryskały wodę na tor. Awaria zawsze dotyczyła tych położonych blisko nawierzchni, co w konsekwencji wpływało na ustawienia motocykli miejscowych zawodników podczas meczu. Próby kontaktu ze strony klubu, ale bez powodzenia Kiedy pytamy o to prezesa Drymajło, ten nabiera wody w usta i mówi, że nie ma przecież na to dowodów i nie patrzy na to w ten sposób. Usuwaniem kont zajmuje się algorytm, który widząc profil piłkarski pod nazwą Stal Rzeszów, mający prawie 40 tysięcy obserwatorów, mógł uznać, że konto żużlowej Stali po prostu się podszywa. Meta skrupulatnie walczy z fałszywymi kontami, więc rzeszowianie mogli oberwać rykoszetem. Jeśli jednak faktycznie miała miejsce fala zgłoszeń, tym bardziej rośnie prawdopodobieństwo podjęcia takie decyzji przez sztuczną inteligencję. Co najlepsze klub starał się kontaktować z polskimi przedstawicielami amerykańskiego serwisu, ale bez żadnego powodzenia. Warto podkreślić, że jest to grupa złożona z zaledwie kilku osób. Nie chcą już podejmować ryzyka Składane odwołania również nie były rozpatrywane pozytywnie. W końcu uznano, że nie ma to żadnego sensu, ponieważ o ile dla kibiców Stal jest bardzo ważna, to dla wielkiej korporacji jest to profil jeden z wielu. Co innego, gdyby sprawa dotyczyła choćby Legii Warszawa lub jeszcze większej firmy. Teraz rzeszowianie od dłuższego czasu występują pod nazwą H69 Speedway Rzeszów i do tej pory nie doświadczyli żadnych nieprzyjemności. Odbudowa zasięgów trwa jednak mozolnie, bo jako jedyni nie mogą użyć nazwy, pod którą występują w rozgrywkach. Inaczej naraziliby się na kolejny ban. Przeciętny kibic właśnie w ten sposób poszukuje informacji na dany temat, co w tym wypadku jest bardzo kłopotliwe.