- Obecna sytuacja finansowa wymaga od spółek Grupy Azoty dokonania analizy wszystkich prowadzonych działań społeczno-sponsoringowych - mówi nam Monika Darnobyt, rzecznik prasowy Grupy Azoty, gdy pytamy, co będzie z PZN, sportowcami i klubami z długiej listy podmiotów będącej na garnuszku tego sponsora. Unii Tarnów już przekazano smutną wiadomość Unia Tarnów już została poinformowana, że nie ma co liczyć na przedłużenie umowy, choć w żużlowym klubie liczyli na 3,5 miliona i walkę o awans do Metalkas 2 Ekstraligi. Za chwilę to samo może się stać z żeńską drużyną Chemika Police w siatkówce, która w ostatniej dekadzie aż 8 razy wygrywała ligę. W tym sezonie zwyciężyła w rundzie zasadniczej i walczy o kolejne złoto. Ten sukces może mieć jednak gorzki smak w związku z sytuacją Grupy Azoty. - Z uwagi na aktualną sytuację finansową musimy bardzo szczegółowo przeanalizować ofertę, którą otrzymaliśmy od Chemika Police w zakresie współpracy w 2024 roku. Jednocześnie podkreślamy, że na przestrzeni ostatnich miesięcy, mając na uwadze sytuację finansową Grupy, kilkukrotnie zachęcaliśmy zarząd klubu do podejmowania działań w kierunku pozyskania nowych sponsorów - wyjaśnia rzecznik GA. Chemik ostatnie lata przespał - Kiedy Grupa Azoty była głównym sponsorem drużyny, Chemik zdobył wiele tytułów i nagród. Niestety, w tym czasie nie znaleziono innego podmiotu, który przejąłby ciężar finansowania działalności w czasie trudniejszym dla nas - dodaje Darnobyt i wychodzi na to, że Chemik, podobnie jak Unia, przespał ten czas, kiedy leżał na milionach z państwowej spółki. Nie znalazł bowiem alternatywnych źródeł finansowania i teraz ma kłopot. Jeśli chodzi o pozostałe kluby i sportowców będących na garnuszku sponsora, to na razie rzecznik mówi o analizie, ale z naszych informacji jasno wynika, że tam, gdzie umowa się kończy, nowej raczej nie będzie. GA ma kredyty i powiązane z tym audyty. Spółki musi robić oszczędności, a nie rozdawać pieniądze na lewo i prawo. Kilka dni temu pojawiły się doniesienia, że Grupa wróci do Pogoni Szczecin, z którą rozwiązała współpracę 4 lata temu. To jednak nieprawda, nie ma takiej możliwości w momencie, gdy spółka liczy straty. Straty Grupy Azoty są potężne - Zgodnie z opublikowanymi wynikami finansowymi, od początku 2023 roku Grupa Azoty raportowała kolejno straty netto na poziomach: 555 milionów złotych w pierwszym kwartale, 543 miliony złotych w drugim kwartale oraz 743 miliony złotych w trzecim kwartale. Obecnie sytuacja Grupy Azoty wymaga opracowania i wdrożenia planu restrukturyzacji, umożliwiającego ustabilizowanie pozycji finansowej Grupy - przekonuje nas Monika Darnobyt. Jeśli chodzi o Chemika, to obecnie jest on w takiej samej sytuacji, jak Unia. W Tarnowie szukają pomocy innych spółek skarbu państwa, żeby jednego giganta zastąpić innym. Na razie jednak efektów nie ma. Chemikowi, o ile wygra ligę, może się jednak udać. W końcu mówimy o klubie, który jest na topie. Inna sprawa, czy to będzie ten sam poziom, co w ostatnich latach. Grupa Azoty ZAKSA może liczyć na specjalne względy Uda się też zapewne Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Tam GA jest właścicielem, więc ratowanie tego klubu będzie zapewne dla spółki priorytetem. Inna sprawa, że to właśnie na przykładzie ZAKSY te perturbacje państwowego giganta widać najlepiej. Już wiadomo, że po sezonie odejdzie trzech czołowych zawodników, a trenera, który miał dobre uposażenie, zwolniono już w styczniu. Oficjalne stanowisko Grupy Azoty w sprawie ZAKSY jest takie, jak wobec innych wspieranych podmiotów. W ciemno można jednak założyć, że akurat tej drużyny spółka nie zostawi z niczym. Choć kontrakt Bartosza Kurka, jak wynika z naszych informacji, ma być opłacany przez innego sponsora. Gwiazdor ma wrócić do PlusLigi po sezonie i już teraz mówi się, że to będzie jeden z największych transferowych hitów.