To był najbardziej wzruszający moment na gali, podsumowującej rok 2023 w wykonaniu ROW-u Rybnik. Kiedy prowadzący spotkanie Tomasz Raudner ogłosił Patricka Hansena bohaterem sezonu, wszyscy zerwali się z miejsc i na stojąco bili Duńczykowi brawo. Hansen złamał kręgosłup. Pierwsze rokowania były fatalne Pod koniec sierpnia kapitan ROW-u doznał fatalnej kontuzji w wyjazdowym meczu swojej drużyny w Ostrowie. Uderzył plecami w bandę i złamał kręgosłup. Nie czuł nóg. W tym stanie pojechał do szpitala. Pierwsze rokowania były fatalne. - On się jednak nie poddał. Nigdy - mówił prezes ROW-u Krzysztof Mrozek, kiedy Hansen z pomocą kul szedł na zaimprowizowaną scenę. Szedł niezdarnym krokiem, trochę nieporadnie, ale w tym przypadku można mówić o autentycznym cudzie. Zaraz po wypadku w świat poszło, że Hansen może już w ogóle nie stanąć na nogi. On to jednak zrobił. Zresztą gościom osobiście pochwalił się, że chodzi już nie tylko o kulach, ale i też jeździł samodzielnie na rowerze. Hansen zapytał prezesa: "To za rok robimy awans?" Prezesowi Mrozkowi w pewnym momencie zabrakło słów. Nie mógł się Hansena nachwalić. Powiedział, że od pierwszej chwili złapał z nim bardzo dobry kontakt. I zaczął sypać anegdotami. Choćby tą, że Hansen mówi śląską gwarą lepiej niż jego narzeczona Martyna, choć pochodzi ona z Rybnika. A kiedy Hansen rzucił do gości: "Za rok robimy awans", to prezes dodał tylko, że plan jest taki, że będzie dwa w jednym. - Awans i ślub tego samego dnia - wyjaśnił Hansen, które celebrował odebranie nagrody dłużej niż inni. - Mam więcej niż 30 sekund - zapytał na wstępie prowadzących i nie czekając na odpowiedź, zaczął się dzielić wrażeniami z ostatnich tygodni. Nie zabrakło deklaracji o chęci szybkiego powrotu. Hansen chciałby być gotowy na pierwszy mecz. Lawina komentarzy. Kibice są dumni W ROW-ie na razie nie myślą o tym, co będzie, jeśli Hansen będzie faktycznie do dyspozycji trenera już przed inauguracją. Prezes zdradza, że jakąś tam koncepcję już ma w głowie, ale każdy woli dmuchać na zimne. Hansen ma czas i duży kredyt zaufania. Klub przedłużył z nim kontrakt na 2 lata, do końca października 2025. Hansen podzielił się wzruszającym momentem na swoim fanpage’u. Od razu posypały się komentarze. Kibice nie tylko życzyli mu zdrowia, ale i też wyrażali dumę z tego, że mogą dopingować takiego zawodnika i że reprezentuje on ich klub.