Mecze derbowe zawsze wywołują emocje, choć po leszczyńskich kibicach takowych nie było widać. Na starcie miejscowej Fogo Unii Leszno z Ostrovią Ostrów przyszło ok. 7000 kibiców. To mecz z najniższą frekwencją na stadionie im. Alfreda Smoczyka w tym sezonie. Niemniej zarówno fani leszczyńskiego klubu, jak i Ostrovii nie szczędzili w swoją stronę "pozdrowień". Żużel. Mencel i Mania leżeli na torze. Kibice ich wyzywali Do patologicznego zachowania kibiców doszło jednak po wypadku w drugim wyścigu. Wypadek był klasycznym dominem w pierwszym łuku, bez winnego, co potwierdził sędzia puszczając powtórkę biegu w pełnej obsadzie. Niestety pecha mieli Kacper Mania oraz Antoni Mencel, którzy upadli na tor i przez dłuższą chwilę na nim leżeli, zwijając się z bólu. Wówczas dali o sobie znać kibole ostrowskiego zespołu. - Wypier... wypier... - krzyczeli do juniorów leszczyńskiego klubu, którzy znajdowali się bezpośrednio pod klatką gości. - Na szczęście jestem cały i zdrowy. Będę gotowy na kolejne mecze - powiedział Antoni Mencel. Żużel. Policja była gotowa na starcia kibiców Z racji faktu, że kibice z Leszna i Ostrowa nie pałają do siebie sympatią, policja należycie przygotowała się do obstawy spotkania. Na miejscu było kilka radiowozów, a sektor gości został odgrodzony przez ochronę z zachowaniem buforów. Ostatecznie mecz odbył się bez dalej idących incydentów. Samo spotkanie wygrała Fogo Unia Leszno 49:41 po raz piętnasty w historii pokonując Ostrovię Ostrów. Ostrowianie jeszcze z Unią nie wygrali.