Jeszcze kilkanaście dni temu w oficjalnych wypowiedziach prezes Jakub Kozaczyk zarzekał się, że Jepsen Jensen nie jest dostępny do wypożyczenia. Zmienił zdanie, gdy zadzwonił telefon z Grudziądza. ZOOLeszcz GKM musiał uzupełnić skład po stracie Jasona Doyle'a. Kangur z powodu poważnej kontuzji wypadł do końca sezonu. - Z niewolnika nie ma zawodnika - tak klub wytłumaczył wypożyczenie Duńczyka, który miał nalegać na zapalenie zielonego światła. Żużel. Kibice porównują PSŻ z Lechem Poznań Działacze z Poznania w ostatnich latach wyprowadzili PSŻ z najniższej klasy rozgrywkowej na zaplecze PGE Ekstraligi. Mimo zbudowania najwyższego budżetu w historii i wykładania na klub milionów z własnej kieszeni, nie zawsze spotykają z zadowoleniem fanów. Tak jest teraz. Po prostu kibice nie potrafią zrozumieć zmiany zdania i decyzji o wypożyczeniu żużlowca, który w tym sezonie w Metalkas 2. Ekstralidze wystąpił raz i zdobył 9 punktów z bonusem. Później sztab szkoleniowy odstawił go od składu, regularnie stawiając na Matiasa Nielsena.- Fatalna decyzja. Nielsen jeździ w kratkę, a wy sprzedajecie potencjalnego zastępcę. Brawo. - Czyżby zarząd PSŻ-u był na szkoleniu na Bułgarskiej (ulica, na której mieści się stadion Lecha Poznań - dop.red.) jak prowadzić klub i traktować kibiców? - Nielsen niestabilny, Jepsen Jensen mógł nas utrzymać. Naprawdę jestem zmartwiony decyzją. - Za tak głupią decyzję należy się spadek. Pytanie, czy Wybrzeże to wykorzysta - piszą wściekli kibice. Polski klub otrzymywał miliony od miasta. A teraz taka wiadomośćObawy kibiców z Poznania są uzasadnione. Drużyna Texom Stali Rzeszów wygrywa mecze, które powinna wygrywać, a H. Skrzydlewska Orzeł wyraźnie złapał rozpęd. Jeśli jeszcze w nadchodzących tygodniach odbuduje się Energa Wybrzeże Gdańsk, to drugi spadek PSŻ-u w przeciągu dwóch lat jest prawdopodobny (klub otrzymał się tylko i wyłącznie po rezygnacji Trans MF Landshut Devils). O godzinie 18:00 PSŻ podejmie Abramczyk Polonię Bydgoszcz w zaległym meczu piątej kolejki. PGE Ekstraliga. GKM Grudziądz. Miał być Matej Zagar, jest Michael Jepsen Jensen Komunikat GKM-u dotyczący wypożyczenia Jepsena Jensena zaskoczył środowisko żużlowe. Nie było tajemnicą to, że Duńczyk jest numerem jeden na liście prezesa Marcina Murawskiego, ale działacz sprawdzał dostępność innych zawodników. W grę poważnie wchodził Matej Zagar, była gwiazda PGE Ekstraligi i cyklu Grand Prix. Słoweniec ostatecznie nie przystał na warunki GKM-u.Według naszych informacji, Zagarowi nie spodobała mu się propozycja kontraktu motywacyjnego (brak pieniędzy za podpis, sprzęt z klubu i kasa tylko z samych punktów). Wtedy w GKM-ie chwycili za telefon i dopięli wypożyczenie Jepsena Jensena, który wciąż marzy o powrocie do PGE Ekstraligi na stałe. Teraz ma niepowtarzalną szansę, aby potwierdzić swoją przydatność. Polski klub nad przepaścią. Dzwony biją na alarm