Pisaliśmy w poniedziałek o wielkim zainteresowaniu klubów osobą Wiktora Jasińskiego. Wyciągnięty z rezerw młody zawodnik dobrze spisał się w niedzielnym meczu i między innymi dzięki jego arcyważnym punktom Stal wygrała. Jasiński zastępował Szymona Woźniaka i powiedzmy sobie szczerze, że wygryzienie ze składu byłego mistrza Polski raczej mu nie grozi. Tym bardziej, że w tym roku Woźniak jedzie naprawdę solidnie. Fani Stali są jednak pod takim wrażeniem Jasińskiego, że pytają czy nie warto byłoby go wstawić zamiast Patricka Hansena. Kibice: dajcie mu sprzęt i będzie lepszy niż Hansen - Podoba mi się na torze bardziej niż Duńczyk. Poza tym to zawsze Polak, nasz wychowanek. Aż się człowiek cieszył, jak jechał w niedzielę - pisał pan Karol. - To prawda, brawo Wiktor! Dać chłopakowi porządny sprzęt, mechaników i jedzie aż miło się patrzy i serducho raduje, w końcu wychowanek - wtórował mu pan Przemek. Inni zwracają uwagę na to, że w zasadzie poziom Hansena osiągnął bez rytmu meczowego, co daje do myślenia. - Wszedł z marszu i zrobił dobre punkty. Gdyby jeździł regularnie, to zwłaszcza w Gorzowie może nawet robić 8-10 co mecz. Zresztą, nie tylko w Gorzowie. Na ćwierćfinale IMP w innym mieście omal nie awansował dalej - słusznie zauważył pan Tadeusz. Ewentualne odstawienie Hansena na rzecz Jasińskiego byłoby jednak ruchem na chwilę obecną mocno ryzykownym. Faktycznie, wydaje się że sportowo mogą prezentować niemal zbliżony poziom, ale trudno powiedzieć, czy Jasiński byłby w stanie tak samo jechać w kolejnych meczach. Z kolei utrata regularności mogłaby źle wpłynąć na Hansena.