Siódme miejsce na osiem drużyn jest katastrofą dla Włókniarza, który zakontraktował gwiazdy za miliony złotych. Najbardziej zawiedli Mikkel Michelsen oraz Maksym Drabik. Kiedy Krzystyniak wytypował 4-krotnego Drużynowego Mistrza Polski na spadek, w jego stronę padały gorzkie słowa. Teraz kibice przypominają jego wypowiedzi i mówią, że prawie miał rację. Co na to sam zainteresowany? Żużel. Jan Krzystyniak: Nie pozdrowię tych ludzi Zapytaliśmy byłego reprezentanta wprost, czy czuje satysfakcję. - Śmieję się. Nie będę jednak pozdrawiał tych, którzy na początku sezonu się ze mnie śmiali. Bardzo dużo było takich ludzi, ale nie pozdrawiam ich - żartuje Jan Krzystyniak. - Nie zapominajmy, że po prostu nie trafiłem. Teraz pytanie, której drużyny byłoby bardziej żal. Czy Unii Leszno, czy Włókniarza Częstochowa. Wydaje mi się, że jednak jest większy żal po spadku leszczynian. To drużyna z charakterem, z podejściem do sportu i do żużla. Nie zasługiwali na spadek, bardziej zasłużył Włókniarz - dodaje.Były reprezentant Polski wyjaśnił, dlaczego akurat częstochowian wskazywał na spadek do Metalkas 2. Ekstraligi. - To zaczęło się dziać parę lat temu. Drużyna stała się zlepkiem indywidualności, dało się zauważyć, że z roku na rok jest tam coraz gorzej. Gdy podpisywano kontrakty z niektórymi zawodnikami, to mówiłem, że klub ściąga sobie problemy i kłopoty - podkreśla nasz rozmówca. Wydadzą majątek na młodzieżowca. Jeszcze niedawno byli o krok od katastrofyKrzystyniak uważa, że ten sezon był inny niż kilka poprzednich. - Wcześniej nie mieliśmy problemu ze wskazaniem spadkowicza, bo awans uzyskały drużyny, m.in. z Krosna i Ostrowa. Łatwo było wskazać pewniaka, bo jadąc pierwszoligowym składem, drużyna nie ma najmniejszych szans utrzymać się w PGE Ekstralidze. Tym razem awansował Falubaz, który podpisał kontrakty z zawodnikami gwarantującymi utrzymanie - kontynuuje ekspert.- Nie powiem, że Falubaz nie miał ciężko. Z różnymi trudnościami borykały się wszystkie drużyny, z wyjątkiem Motoru, Stali i Sparty. Nigdy jednak tegorocznego beniaminka nie wskazywałem do spadku, natomiast widziałem, że coraz gorzej dzieje się we Włókniarzu. Stąd taki typ - podsumowuje. W co gra mistrz świata? Zadziwiająca cisza, te dni będą decydujące