Betard Sparta Wrocław miała być tą drużyną, która najbardziej zagrozi Orlen Oil Motorowi Lublin. Na ten moment niczym nie przypominają zespołu, który miałby zdetronizować aktualnych mistrzów Polski. - Sparta jest dziurawa jak szwajcarski ser - stwierdził Maciej Noskowicz. Słynny komentator nie mylił się. Szokujące wieści, mistrz świata wyrzucił mechaników Wszystkim wokół wydawało się, że Spartanie największe problemy mają już za sobą. Na inaugurację postraszył ich nawet beniaminek z Zielonej Góry. Duże tarapaty przechodził wówczas Maciej Janowski, Tai Woffinden i Bartłomiej Kowalski. Janowski już się z nimi uporał, lecz mistrz świata z Wielkiej Brytanii w dalszym ciągu jest cieniem samego siebie. Kilkadziesiąt godzin przed niedzielnym starciem media obiegły informacje, że Woffinden zwolnił swoich wieloletnich mechaników. To kolejne rozstanie w jego boxie, bo wcześniej pożegnał menadżera Jacka Trojanowskiego i tunera Ryszarda Kowalskiego. Swoją pomoc zaoferował mu kontuzjowany Jason Doyle. Woffinden korzysta właśnie teraz z jego mechaników. Setki tysięcy wyrzucone w błoto Żadnego rezultatu to jednak nie przyniosło. Eksperci przyznali zresztą, że Woffinden ma już problem z głową, psychiką, jeździ coraz mniej pewnie. Nawet wtedy, kiedy ma szybki motocykl. Byli żużlowcy tłumaczą, że po prostu zatracił czucie swojego sprzętu. Kibice krytykują również transfer Jakuba Krawczyka. Młodzieżowiec wypożyczony z Ostrowa miał być jednym z czołowych juniorów PGE Ekstraligi. Ten natomiast pracuje na jedno z największych rozczarowań razem ze swoim dużo starszym kolegą z zespołu. Nie tylko punkty, ale przede wszystkim styl jazdy wygląda dużo gorzej, niż w poprzednich latach. Sztab musi coś z tym zrobić, bo w blokach startowych czekają kolejne perełki. To oni najbardziej zawiedli, gwiazdy w tarapatach Teoretycznie spore pretensje powinny trafić do Daniela Bewleya, a już na pewno do Artioma Łaguty. Rosjanin z polskim paszportem do tej pory wykręcał niebotyczne liczby. W Zielonej Górze jego świetna passa dobiegła końca. Mistrz świata z 2021 roku przysporzył na dodatek sporo stresu swojemu klubowi. Łaguta upadł tuż za linią mety po zakończeniu jedenastej gonitwy. Bardzo długo nie podnosił się z toru, ale ostatecznie udał się o własnych siłach do parku maszyn. Po wszystkim miał narzekać na ból prawego przedramienia. Przechodząc do Bewleya, to ten notuje wiele wpadek. Choć średnia biegowa się zgadza, to w praktyce nie jest tak mocnym punktem, jakim powinien być. Być może wpłynęła na niego zmiana numeru startowego. Z dziesiątką na plecach nie jeździł po równaniu, co sprzyjało jego jeździe. Numer dziewiąty należy bardziej do startowców. To z tym elementem ma największy kłopot, a że jego biegi są często po równaniu, to dużo ciężej się wyprzedza rywali. NovyHotel Falubaz Zielona Góra:9. Jarosław Hampel 10 (3,2,3,3,0)10. Rasmus Jensen 8+1 (3,1*,1,0,3)11. Przemysław Pawlicki 8 (1,1,2,3,1)12. Jan Kvech 5+1 (1*,3,1,0)13. Piotr Pawlicki 9 (2,2,1,3,1)14. Oskar Hurysz 6 (3,0,3)15. Krzysztof Sadurski 3+1 (2*,0,1)16. Eryk Farański - nie startował Betard Sparta Wrocław:1. Daniel Bewley 10+2 (2,3,0,1*,1*,3)2. Tai Woffinden 7 (0,1,2,2,2)3. Bartłomiej Kowalski 0 (0,w,-,-)4. Artiom Łaguta 6 (2,2,0,2)5. Maciej Janowski 15+1 (3,3,2,3,2,2*)6. Jakub Krawczyk 1+1 (0,1*,w,0)7. Kacper Andrzejewski 1 (1,0,-,0)8. Nikodem Mikołajczyk - nie startował