Karambol w polskiej lidze. Fatalna kontuzja gwiazdy, koniec sezonu
Świetna postawa Luke Beckera, lidera Moonfin Malesy Ostrów, nie ustrzegła drużyny gospodarzy od wysokiej porażki na własnym torze przeciwko Abramczyk Polonii Bydgoszcz 57:33. Amerykanin był jedynym jasnym punktem po stronie miejscowych. Świetnie wypadł na tle gwiazd wicelidera 2. Metalkas Ekstraligi pracując na przyszły kontrakt w PGE Ekstralidze. To wszystko jednak przyćmił fatalny upadek w ostatnim biegu dnia z udziałem tego żużlowca. Wyglądało to bardzo źle.

Nie było niespodzianki w niedzielnym meczu 2. Metalkas Ekstraligi między zespołami z Ostrowa i Bydgoszczy. Goście byli zdecydowanym faworytem tego meczu, choć niektórzy po cichu liczyli, że miejscowi wykorzystają atut własnego toru i postawią trudne warunki.
Fatalny wypadek gwiazdy ligi
Generalnie gospodarzom ten mecz zupełnie się nie ułożył. Zaczęło się od wykluczenia w pierwszym biegu Olivera Berntzona. Później dość niespodziewanie młodzieżowcy podwójnie przegrali swój wyścig. Już wtedy stało się jasne, że o niespodziankę w tym meczu będzie bardzo ciężko. Przede wszystkim dlatego, że żużlowcy Polonii szybko odczytali warunki torowe, a liderzy trenera Tomasza Bajerskiego punktowali bez zarzutów.
Jeśli więc szukać pozytywów po stronie gospodarzy, to zdecydowanie będzie nim Luke Becker. Amerykanin znów pokazał się z bardzo dobrej strony. Nie wygrał wszystkich biegów, ale był w zasadzie jedynym godnym rywalem dla bydgoszczan. Amerykanin zapisał na swoim koncie 11 punktów. Niestety, ale jego świetny występ przyćmił fatalny upadek z biegu piętnastego.
Wszystko działo się na pierwszym wirażu. Frederikowi Jakobsenowi podniosło motocykl, który uderzył w jadącego przed nim Beckera. Amerykanin upadł z impetem. Chwilę później znalazł się już na noszach w karetce. Żużlowiec był przytomny, ale uskarżał się na ból kręgosłupa. Pierwsze doniesienia są niestety mało optymistyczne. Jak przekazał jeden ze sponsorów ostrowskiego klubu, zawodnik doznał złamania kilku kręgów w kręgosłupie i sezon 2025 dla niego już się zakończył.
Luke Becker pracuje na transfer do PGE Ekstraligi
Pozostaje mieć nadzieję, że wszystko skończy się na strachu, a Becker wyjdzie z całego zdarzenia bez szwanku. Nie ulega wątpliwościom, że każdy tak dobry występ będzie tylko podsycał plotki o jego kontrakcie w PGE Ekstralidze. W środowisku panuje bowiem przekonanie, że któryś z klubów elity zdecyduje się mu zaoferować kontrakt. Mówimy o zespołach pokroju Stali Gorzów, Włókniarza Częstochowa, czy przyszłego beniaminka. W tych ośrodkach będą potrzebowali wzmocnień, a Amerykanin wydaje się być świetną okazją.
Wystarczy przypomnieć, że przed rokiem gwiazdę 2. Metalkas Ekstraligi wyhaczyli działacze z Wrocławia. Chodzi rzecz jasna o Brady'ego Kurtza, który teraz jest gwiazdą drużyny i całej ligi. Niewykluczone, że podobny scenariusz będzie miał miejsce z udziałem Beckera. Teraz jednak trzymamy kciuki za jego zdrowie.