Żużel. Początek jak cały sezon. Apator przegrywał Mieli się przełamać. Mieli w końcu pokazać, jak jeździ drużyna, która nawet mimo braku Sajfutdinowa może być dominatorem. Motor bez Łaguty przecież jest i tak piekielnie mocny. Problem w tym, że Apator mimo czterech zawodników z GP, jedzie w tym roku fatalnie. Zaczęło się nawet optymistycznie. Torunianie wygrali pierwszy bieg 4:2. Ostro z Pawlickim powalczył Dudek, który od początku był bardzo szybki. W końcu, chciałoby się powiedzieć. Ale GKM na prowadzenie wyszedł już po trzecim wyścigu. Gdy niedługo po tym para Jakobsen-Krakowiak ośmieszyła duet z GP, wydawało się że pozostaje jedynie pytanie o rozmiar wygranej GKMu, a nie o to, kto ten mecz wygra. Holder i Przedpełski byli bezradni. - Płakać się chce. My naprawdę nie wejdziemy do tej szóstki - pisali zrozpaczeni kibice Apatora w mediach społecznościowych. Dudek pokazał, jak zwyciężać mają W połowie meczu Apator się nieoczekiwanie przebudził. Trzecia seria dała przyjezdnym +4 i za sprawą podwójnego zwycięstwa pary Dudek-Lambert w biegu siódmym, goście doprowadzili do remisu. W GKM-ie zaś coś ewidentnie się zacięło. - Przełożyli się. A nasi przegrywają starty - słusznie zauważył starszy pan siedzący na trybunach. Bo to Apator zaczął lepiej wychodzić spod taśmy. Choć w Grudziądzu to jeszcze nic nie znaczy, fakty były takie, że wynik już taki kolorowy dla miejscowego klubu nie był. Mecz zrobił się bardzo wyrównany. Goście zaczęli także wyprzedzać na dystansie, tak jak np. w 13. biegu, kiedy to fantastyczna walka Kasprzaka z Holderem zakończyła się na korzyść tego drugiego. Przed biegami nominowanymi było 40:38 dla GKM-u. Wielka klasa Lamberta Ciosem dla gospodarzy był bieg czternasty, w którym para Lambert-Przedpełski nie dają szans Krakowiakowi i Kasprzakowi. Apator wyszedł na dwupunktowe prowadzenie. Finał dnia przyniósł wielkie emocje. Ze startu uciekł Nicki Pedersen, a za jego plecami toczyła się zażarta walka. Przez moment Jakobsen jechał trzeci, ale nie zdołał obronić pozycji. Ostatecznie po świetnym widowisku Apator wygrał w Grudziądzu 46:44. ZOOLeszcz GKM Grudziądz 44 For Nature Solutions Apator Toruń 46 Zooleszcz GKM Grudziądz - 44 9. Przemysław Pawlicki - 5 (2,2,1,0,-) 10. Krzysztof Kasprzak - 5+1 (2,1*,0,1,1) 11. Frederik Jakobsen - 7 (0,3,2,2,0) 12. zastępstwo zawodnika 13. Nicki Pedersen - 17 (3,2,3,3,3,3) 14. Kacper Łobodziński - 2+1 (1,1*,0) 15. Kacper Pludra - 4+1 (3,0,1*) 16. Norbert Krakowiak - 4+2 (1,2*,1*,0) For Nature Solutions Apator Toruń 46 1. Patryk Dudek - 15+1 (3,3,3,2*,2,2) 2. Robert Lambert - 11+1 (0,1,1*,3,3,3) 3. Paweł Przedpełski - 7+2 (1,1,2,1*,0,2*) 4. zastępstwo zawodnika 5. Jack Holder - 11+1 (2,0,3,3,2,1*) 6. Denis Zieliński - 2 (2,0,0) 7. Karol Żupiński - 0 (0,0,0) 8. Zach Cook nie startował