Parę lat temu część kadrowiczów dość lekceważąco podchodziła do reprezentacyjnych obowiązków, a przyjazdy na zimowe zgrupowania czy mecze towarzyskie rozgrywane przez reprezentację, były dla nich tylko "odrabianiem pańszczyzny". Po aferze z 2019 roku, gdy przed meczem Polska - Reszta Świata w Rybniku zwolnienia lekarskie wysłali, Maciej Janowski, Maksym Drabik oraz bracia Pawliccy, PZM postanowił zareagować i zmienić przepisy. Grand Prix i SEC dla kadrowiczów Dziś tylko kadrowicz może reprezentować Polskę na międzynarodowej arenie. Zmieniono też system kwalifikacji do finału Złotego Kasku, który jest krajową eliminacją do Grand Prix i SEC. Wcześniej o awansie do tej imprezy decydowała rywalizacja na torach w turniejach półfinałowych. Teraz to spośród kadrowiczów trener Rafał Dobrucki wybiera obsadę finału Złotego Kasku. W sezonie 2021 ostatecznie postawił na 8 seniorów z kadry seniorów, 5 z kadry U23 i dwóch juniorów (ostatnie miejsce w ramach "dzikiej karty" przypadło Piotrowi Protasiewiczowi). Teraz proporcje mogą być podobne. Dlatego dla wielu żużlowców marzących o starcie w eliminacjach Grand Prix czy SEC priorytetem jest znalezienie się w kadrze, a potem udowodnienie w pierwszych meczach ligowych, że należy im się nominacja do Złotego Kasku. Skład żużlowej reprezentacji Polski dopiero w styczniu - Kadrę poznamy później niż zwykle, bo dopiero w styczniu. Wynika to z procedur PZM. Trener Dobrucki już zdecydowała, ale wybrane przez niego nazwiska musi jeszcze formalnie zatwierdzić Zarząd Główny PZM - wyjaśnił przewodniczący Głównej Komisji Żużlowej, Piotr Szymański. Oczywiście brak powołania w styczniu definitywnie nie przekreśli szans danego żużlowca, bo selekcjoner w każdej chwili może zawnioskować do PZM o powiększenie składu reprezentacji. Na sezon 2021 pierwotnie powołał tylko 11 seniorów (w tym 3 zawodników U23. Ostatecznie zaś kadra liczyła 17 seniorów (w tym 5 zawodników U23). Złoty Kask będący krajową eliminacją do Grand Prix 2023 i mistrzostw Europy 2022 odbędzie się w Lany Poniedziałek (18 kwietnia). Polska w obu imprezach ma po pięć miejsc do obsadzenia.