I wszystko jasne. Platinum Motor Lublin wygrał zdecydowanie z osłabioną Betard Spartą, broniąc tym samym tytułu drużynowego mistrza Polski. Drugi taki sukces z rzędu musi robić wrażenie. To wielki sukces i historyczna chwila dla tego ośrodka. Gratuluję włodarzom miasta, którzy potrafią wyważyć finansowanie wszystkich dyscyplin w mieście. Bez podziału na lepszych i gorszych, na pupilków władzy i tych co mają swoje zdanie. Można więc brać przykład z Lublina nie tylko sportowo. Gratuluję też Państwu Rusko, którzy od wielu lat wyznaczają trendy i walczą o najwyższe laury w lidze. Za sprzymierzeńców mają sponsorów takich jak chociażby Betard. Miasto również ich wspiera i doprowadziło do tego, że zabytkowy obiekt jest obecnie jego prawdziwą perełką. W obu drużynach też są oczywiście kibice. Oni nie są tylko ważni, są po prostu najważniejsi. Utożsamiają się z drużyną, jeżdżą na większość spotkań i kibicują niezależnie od wyniku. Finał wyglądałby inaczej, gdyby nie kontuzje. Wypaczyły one wynik sportowy i emocje w dwumeczu. Tak czy inaczej, historia pamięta medale, a nie składy czy okoliczności. Falubaz ma już skład na PGE Ekstraligę. Gratulacje należą się temu panu Już wiadomo, że z drużyną Motoru żegna się Jarek Hampel. Wraca na stare zielonogórskie "śmieci". I dobrze. Pamiętam jak swego czasu zabiegałem o tego zawodnika i jak razem dogadaliśmy kontrakt. Wniósł dużo dobrego do drużyny i osiągnięć Falubazu. Cieszę się, że znowu będę widział Jarka z "Mychą" na plastronie. Do tego bracia Pawliccy po długiej rozłące znowu będą razem. To dodatkowa siła, która dołączy do barw zielonogórskich. Już myślami widzę ich jadących w parze jak za dawnych lat. Swoją drogą, ciekawe co czuli jak stawali przeciwko sobie na żużlowych torach. Ja osobiście nie zauważyłem wtedy agresji, niebezpiecznych zachowań i tego typu podobnych zdarzeń. Brat z bratem raczej nie będzie walczył na śmierć i życie. Razem już tak. Gratuluję Piotrowi Protasiewiczowi. Dałeś radę i o ekstraligowy skład dzięki tobie jestem już spokojny. Czy to dobry wybór, czas pokaże. W sporcie niczego nie można przewidzieć i zaplanować. Tak jak z finałem pierwszej ligi. Przy takiej sile rażenia nawet w czarnych scenariuszach nie zakładam porażki. Raczej przewiduję wynik na poziomie 55-60 punktów w każdym spotkaniu. Dla Falubazu oczywiście. Przy całym szacunku do Rybnika, po prostu sportowo Zielona Góra jest dwie ligi wyżej. Robert Dowhan