Bartosz Zmarzlik dostał od prezesa ebut.pl Stali Gorzów Waldemara Sadowskiego bilet lotniczy na trasie Lublin - Gorzów. Bilet miał stracić ważność z końcem października tego roku. Stracił już, bo Stal po przedłużeniu kontraktów z trójką zawodników nie ma miejsca dla Zmarzlika. Stal Gorzów zabetonowała skład na 2 lata 2-letnie umowy z Martinem Vaculikiem, Szymonem Woźniakiem i Andersem Thomsenem oznaczają, że skład Stali został zabetonowany. W sezonach 2024-2025 nie należy się spodziewać transferów wielkich gwiazd. Wymieniona trójka jest na tyle droga, że w budżecie już nie będzie środków na jakieś ekstrawagancje. A już na pewno nie będzie środków na zawodnika kosztującego 5, czy 6 milionów złotych. Stal zatrzymując Vaculika, Woźniaka i Thomsena sprowadziła swoje cele transferowe do góra dwóch nowych nazwisk. W ciemno można obstawiać, że poza wymienionymi zostanie też Oskar Fajfer. Jest stosunkowo niedrogi, dobrze się prezentuje, więc idealnie wpasowuje się w budżet. Możliwe ruchy na dwóch pozycjach Możliwe są natomiast ruchy na pozycji U24 i drugiego juniora. Wiktor Jasiński, który teraz jeździ na U24 ma pojedyncze wyskoki, ale ocena za całokształt dokonań jest raczej negatywna. Trener Stanisław Chomski obdarzył go zaufaniem, dał mu wiele szans, ale nie przełożyło się to na jakieś spektakularne wyniki. Dlatego jeśli Stali uda się przekonać Jakuba Miśkowiaka (podobnie jak przed rokiem dostał ofertę), to Jasiński albo będzie rezerwowym, albo będzie musiał poszukać nowego klubu. Dodajmy, że raczej mało prawdopodobne jest, by jako U24 zaczął jeździć Mathias Pollestad. Norweg bardzo się pali do jazdy, zalicza dobre występy w Ekstralidze U24, ale szkoleniowiec Stali nie nabrał jeszcze do niego 100-procentowego przekonania. Niedawno dał mu szansę w Lublinie i nie wyszło to źle, ale w kolejnym meczu znów dał go pod numer 8 kosztem Jasińskiego. Przyjemski czy Miśkowiak? Stal z szansą na jednego z nich Jeśli chodzi o drugiego juniora, to spekuluje się, że miejsce Mateusza Bartkowiaka może zająć Wiktor Przyjemski. Lokalne media gorzowskie już nawet poinformowały o porozumieniu Stali z Przyjemskim, ale pewności, że do tego doszło, nie ma. Za takim ruchem mogłoby przemawiać to, że Stal to dobre miejsce do rozwoju. Poza tym gorzowianie, w odróżnieniu od Betard Sparty Wrocław, która też chce Przyjemskiego, nie nalegają na 3-letnią umowę. Wystarczy im roczna. Z Przyjemskim problem może być jedynie taki, że to kosztowna inwestycja, a budżet nie jest z gumy. Gdyby dajmy na to, przyszedł Miśkowiak, to na Przyjemskiego może już nie być pieniędzy. I na odwrót Jakby jednak nie spojrzeć Stal łatając jedną z dwóch dziur w składzie, może być za rok mocniejszym zespołem. Bo jeśli teraz zaskakuje mając braki na U24 i juniorce, to w sezonie 2024, mając już tylko jeden z tych braków, powinna poprawić swoje akcje.