Już mają go dość. "Z niego nic nie będzie"
Dyspozycja Keynana Rew podczas pięciu tegorocznych rund w Indywidualnych Mistrzostwach Australii zmartwiła kibiców Fogo Unii Leszno. W ostatnich dniach w mediach społecznościowych pojawiły się mocne wpisy na temat tego młodego zawodnika. - Z niego nic nie będzie, z nim daleko nie zajedziemy - piszą kibice i przy okazji domagają się dosprzętowienia Ukraińca Nazara Parnickiego. W klubie patrzą z przymrużeniem oka na "popisy" Kangura.

Nowym indywidualnym mistrzem Australii został Rohan Tungate. Żużlowcy Unii uplasowali się na odległych miejscach. Rew zajął w końcowej klasyfikacji dopiero dwunaste miejsce, James Pearson trzynaste, a Tate Zischke siedemnaste. Szokuje przede wszystkim słaba postawa tego pierwszego żużlowca. W końcu jest to czwarty junior na świecie (w zeszłorocznym cyklu SGP2 przegrał tylko tercetem Biało-Czerwonych, czyli z Mateuszem Cierniakiem, Bartłomiejem Kowalskim oraz Damianem Ratajczakiem).
PGE Ekstraliga. Unia Leszno ma problem?
Rew od kilku lat mieszka w Polsce. W ostatnich dwóch sezonach zbierał doświadczenie w Speedway 2. Ekstralidze, ale już od kwietnia dostanie szansę na regularne występy w elicie. Działacze nie szukali wzmocnień po zakończeniu wieku U24 przez Jaimona Lidseya i zaufali znajdującym się w kadrze Rew oraz Nazarowi Parnickiemu. - Nie ma na co czekać, tylko solidnie zadbać o Nazara. Niech on jeździ jako U24. Z Rew nic nie będzie - twierdzi Dariusz. - Rew nadal powinien być wypożyczony, bo on w I lidze nic nie jechał - dodaje Szymon. Wydaje się, że wiara w Parnickiego jest po prostu większa. Ukrainiec zaskarbił sobie serca kibiców z Leszna w zeszłorocznym starciu z Apatorem Toruń. Później nie było już tak kolorowo. - Wydaje mi się, że ten cały Rew to będzie mega niewypał na U24 i dzięki jemu i nowemu nabytkowi wylądujemy w I lidze za rok, z której już tak szybko nie awansujemy - ocenia Marek.
Co dzieje się z Rew? Dyrektor klubu uspokaja
Nie wszyscy kibice panikują. Niektórzy nawet biorą Australijczyka w obronę, tłumacząc, że tego rodzaju zawody nie są wykładnią formy. Do tablicy na portalu X został wywołany Sławomir Kryjom. Czy zatem Unia przykuwa uwagę do startów Rew? - Z przymrużeniem oka. Nikt z Unii nie startuje w Australii na motorach z Europy - odpisał krótko, ale konkretnie nowy dyrektor leszczyńskiego klubu.Rzeczywiście, żużlowcy najbardziej koncentrują się na swoich występach w PGE Ekstralidze. To u nas otrzymują duże pieniądze za podpis i podnoszą bardzo duże kwoty z toru. Dla Australijczyka udział w IM kraju jednak powinien być ważny. Pierwsza weryfikacja formy 20-latka nastąpi w kwietniu podczas pierwszych spotkań Unii w lidze. W poprzednim sezonie Rew w zespole z Gdańska nie zachwycał. W klubie spodziewano się po nim więcej. Żużlowiec miał słabe starty, ale jego atuty były widoczne na przyczepnych torach, bo mógł wyprzedzać rywali pod bandą.


