Polonia straciła rewelacyjnego Wiktora Przyjemskiego i to jest nie do powetowania. Ten chłopak był rok temu najlepszym zawodnikiem ligi i momentalnie dostrzeżono to o klasę wyżej. Już za miesiąc Wiktor zadebiutuje w barwach Motoru Lublin. A Polonia została z Olivierem Buszkiewiczem i Bartoszem Nowakiem. Obaj mieli rok temu przebłyski, wielkie postępy zrobił zwłaszcza ten drugi, ale ta para żadnych punktów na razie nie gwarantuje. A Polonia chce awansować, by jak najwcześniej wrócił Przyjemski. Prezes Kanclerz wiedział, że trzeba szukać mocniejszych młodzieżowców. I takich znalazł. Najpierw jesienią wypożyczono Franciszka Karczewskiego z Włókniarza Częstochowa. Jeszcze nie tak dawno ten chłopak całkiem nieźle wyglądał w PGE Ekstralidze i wydawało się, że będzie faworytem do składu swojej ekipy. Jednak jego forma uległa pogorszeniu, a junior trochę podupadł mentalnie. Włókniarz chce mu dać trochę spokoju, stąd wypożyczenie. Gdy Nowak i Buszkiewicz myśleli już, że stoczą bitwę o drugie miejsce w składzie, pojawił się Franciszek Majewski. W zeszłym sezonie ten zawodnik dobrze prezentował się w barwach Kolejarza Rawicz, więc Jerzy Kanclerz miał go pod lupą. Franciszków dwóch. A co z pozostałymi? Trudno spodziewać się, by po takiej walce zwłaszcza o Majewskiego, Polonia nie widziała w nim priorytetowego juniora. Karczewski także wydaje się mocniejszy niż Nowak i Buszkiewicz. Pytanie, co z tymi dwoma żużlowcami. Być może powalczą o skład na treningach i wcale nie będą skazani na porażkę. W przeciwnym razie zostaje im szukanie innego klubu, bo dla juniora każdy stracony rok jest sporym problemem. Kariera młodzieżowa trwa tylko maksymalnie sześć lat, więc nie ma czasu na oczekiwanie. Tym bardziej, że Nowak i Buszkiewicz jeździć potrafią, co kilka razy już udowodnili. Prezes Kanclerz rzecz jasna przed nikim nie zamyka drzwi do składu, ale wydaje się nonsensem toczenie walki o Majewskiego, a wcześniej wypożyczanie Karczewskiego, a teraz ewentualne wystawianie innych do ligi. Choć obaj są młodsi już Nowak i Buszkiewicz, to jednak chyba na ten moment oferują więcej, jeśli chodzi o punkty. Pytanie, jak będzie z reakcją na sporą presję. Karczewski ma z tym problemy, a Majewski jeszcze realnie nie miał z nią styczności, więc niczego nie może powiedzieć. W Rawiczu tak naprawdę bawił się żużlem.