Młodzieżowiec Wilków Krosno jest na kontrakcie amatorskim, a więc takim obligującym klub do zapewnienia sprzętu. Jednak po upadku w marcu Szopa nie ma na czym jeździć, a klub pomóc nie chce. A przynajmniej tak uważa zawodnik. - Nie odróżniają kontraktu warszawskiego od amatorskiego. Uważają, że w obu tych umowach nie ma żadnych gwarancji - powiedział nam zawodnik. Kacper Szopa jest mocno rozżalony, bo obecnie jego kariera znalazła się na dużym zakręcie. Wśród kibiców krążą różne teorie. Jedna musi o tym, że klub rozwiązał umowę z juniorem. Jeszcze inna, że nie zauważa u niego rozwoju i dlatego nie chce pomagać. Trudno stwierdzić, czy gdzieś tu jest prawda. Zastanawiające jest jednak to, że Szopa zniknął z klubowej strony, na której przedstawieni są wszyscy zawodnicy Wilków. To już wygląda dość znamiennie, zwłaszcza w obliczu obecnej sytuacji. Być może faktycznie coś jest na rzeczy. Mówili o nim na długo przed debiutem Kacper Szopa dał się poznać żużlowym kibicom dwa lata temu, kiedy to zyskał uprawnienia do jazdy w lidze, bo ukończył 16 lat. O tym chłopaku sporo się mówiło jeszcze przed rozpoczęciem jego startów w lidze. Pisano o nim jako o wielkim talencie, który miał szybko pokazać swoje możliwości. Ostatecznie przynajmniej na razie niewiele z tego wyszło, bo przez te dwa lata Szopa prezentował się raczej średnio. Ale jest jeszcze na tyle młody, że w zasadzie wszystko przed nim. Pytanie, czy będzie miał na czym jeździć. - Drodzy Kibice, sponsorzy. W dniu 15.03.2024 doszło do poważnego wypadku podczas treningu, w wyniku którego doznałem złamania obojczyka. Na skutek tego wypadku został zniszczony mój sprzęt. Pomimo prośby zarząd klubu odmówił mi jakiegokolwiek wsparcia w tym zakresie. Dlatego zwracam się do was z gorącą prośbą o pomoc w odbudowie sprzętu który pozwoli mi kontynuować treningi i rywalizować na torze - napisał Szopa w opisie swojej zbiórki. Wkrótce się przekonamy, jaki będzie odzew kibiców. Bo jaki jest odzew klubu to już wiemy. Wilki napisały w sprawie Szopy oświadczenie. Poniżej prezentujemy jego treść. Wilki piszą o perfidnej manipulacji zawodnika - Ojciec zawodnika otrzymał już we wrześniu 2023 roku do wyboru zarówno propozycję kontraktu w Cellfast Wilkach Krosno, jak i zgodę na zmianę barw klubowych. Opiekun Kacpra Szopy od razu jednak jednoznacznie i kategorycznie odrzucił wariant jazdy w krośnieńskich barwach i poinformował, że syn będzie kontynuował żużlową przygodę w innym klubie - czytamy w oświadczeniu. - Po upływie dwóch miesięcy w ostatnim dniu okna transferowego tj. 14 listopada 2023 roku, w godzinach popołudniowych ojciec zawodnika zgłosił się do klubu informując o braku znalezienia nowego pracodawcy i prosząc o podpisanie przynależności klubowej w Wilkach na kolejny rok bez określenia warunków finansowych. Otrzymaliśmy wówczas informację, iż w dalszym ciągu Kacper Szopa nie ma zamiaru jazdy w Krośnie i nadal rozmawia z innymi klubami na temat zmiany barw. - Nie chcąc hamować rozwoju zawodnika, zgodziliśmy się na jego udział w przedsezonowych treningach na torze w Krośnie. Ze zdumieniem przeczytaliśmy, iż po treningowym upadku zawodnik nie otrzymał wsparcia od naszego klubu i założył zrzutkę wśród kibiców na nieokreślone przez nikogo niezależnego straty sprzętowe. To wyjątkowo perfidna manipulacja dokonana przez otoczenie zawodnika. Apelujemy, by nie ulegać przekazowi zawartemu w wyżej wymieniowej zrzutce. - Jednocześnie w związku z zaistniałą sytuacją podkreślamy iż obecnie tak jak sam zawodnik my również nie widzimy już możliwości kontynuacji współpracy i nadal umożliwiamy rozwój poza strukturami Cellfast Wilków. Nasz klub w momencie zmiany barw klubowych będzie oczekiwał jedynie zwrotu poniesionych w procesie szkolenia nakładów finansowych. Dla transparentności pragniemy poinformować, że na same przygotowanie do sezonu 2023 Kacper Szopa otrzymał 200 tysięcy złotych netto, wypłacone w całości zgodnie z kontraktem przed rozgrywkami - informuje klub informując o definitywnym zerwaniu współpracy.