"Mecz w Tarnowie zakończył się porażką mojego zespołu, ale wstydu nie przynieśliśmy na pewno. Jeśli chodzi o mój występ to w pierwszym biegu popełniliśmy błąd, jeśli chodzi o ustawienie sprzętu, ale korekty przyniosły dobry efekt i muszę powiedzieć, że jeździecko jestem z tego spotkania naprawdę zadowolony. Coraz lepiej czuję motocykl i potrafię na nim walczyć z rywalami. Idzie ku lepszemu, bo nie wyobrażam sobie, by ta tendencja mogła się zmienić na gorsze" - skomentował mecz Andreas Jonsson na łamach swojego serwisu internetowego. Szwed był tradycyjnie najlepszym zawodnikiem wśród przyjezdnych i zakończył mecz z dorobkiem 13 punktów. W szeregach "Jaskółek" ponownie największa skutecznością popisał się Tomasz Gollob, który zapisał na swoim koncie 11 "oczek". Mimo porażki bydgoszczanie mogą czuć satysfakcję po konfrontacji w Tarnowie. Przegrana 8 punktami to wynik naprawdę dobry i w kontekście rewanżu pozostawia otwartą sprawę bonusa. Wydaje się, że "Gryfy" nadal zaskakiwać będą żużlowych fanów, którzy przed rozpoczęciem rozgrywek skazywali ten zespół na walkę o utrzymanie, a tymczasem drużyna, na której czele stoi wojowniczy Szwed Andreas Jonsson nie składa broni i osiąga bardzo dobre wyniki. Konrad Chudziński