Powiedzieć, że Polacy byli głównymi faworytami dzisiejszych zawodów to jak nic nie powiedzieć. Na 17 edycji Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów, Polacy zdobywali złote krążki aż... 14 razy! Srebrny medal w dzisiejszych zawodach byłby uznany za porażkę. Ostatecznie Polacy zdobyli złoto, więc możemy mówić o zrealizowanym planie, jednak sukces rodził się w bólach. Już w drugim starcie kontuzji doznał Wiktor Przyjemski, czyli podstawowy zawodnik żużlowej reprezentacji Polski. Żużlowiec Abramczyk Polonii Bydgoszcz opuścił tor w duńskim Vojens na noszach. Jak podano na antenie Eurosportu, Przyjemski udał się do pobliskiego szpitala z podejrzeniem urazu ręki. Później uściślono, że chodzi o rozcięty palec. Sam wyścig finałowy też nie należał do najłatwiejszych. Polacy zmierzyli się w nim z reprezentacją Czech. Po starcie nie wyglądało to dla biało-czerwonych najlepiej, bo choć Miśkowiak prowadził, Cierniak znajdował się na czwartej pozycji i miał problem z wyprzedzeniem Petra Chlupaca. Reprezentant naszych południowych sąsiadów stracił jednak nagle kontrolę nad motocyklem - najprawdopodobniej w wyniku jakiejś usterki sprzętu - dzięki czemu Cierniak po prostu przejechał obok rywala, zapewniając tym samym reprezentacji Polski złoty medal. Tor w Vojens sprawiał problemy Choć zawody były bardziej atrakcyjne, niż wczoraj - pewnie przez bardziej wyrównaną stawkę - to niestety obfitowały w upadki. Już w czwartym biegu, w którym rywalizowali Australijczycy i Szwedzi, doszło do szalenie niebezpiecznej sytuacji. Reprezentant Australii, Fraser Bowes, najpierw przeszarżował na wejściu w łuk, wszedł weń ze zbyt dużą prędkością, nie zdołał skontrować motocykla i niegroźnie upadł. Zdołał się podnieść i kontynuował jazdę ok. pół okrążenia za pozostałymi zawodnikami. Okazało się, że ten stan nie trwał zbyt długo, bo Bowes zaskoczył wszystkich, upadając pod koniec swojego drugiego okrążenia. Doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji, bo pozostała trójka zawodników, niedaleko za nim, rozpoczynała trzecie okrążenie. Jego reprezentacyjny kolega, Keynan Rew, musiał się naprawdę napocić, żeby wyhamować swój motocykl, ominąć leżący na torze sprzęt Bowesa i klęczącego przy bandzie zawodnika. Później doszło jeszcze do kilku groźnie wyglądających upadków. W biegu dziewiętnastym najpierw nieatakowany Casper Henriksson popełnił błąd, który skutkował wystrzałem z motocykla, niczym z katapulty, a w powtórce tego wyścigu Ricards Ansviesulis upadł tuż przed kołami Philipa Hellstroema-Baengsa, czego efektem był bardzo brzydko wyglądający karambol. W sumie odnotowaliśmy aż siedem upadków - najpoważniejszy w skutkach okazał się ten, w którym brał udział Wiktor Przyjemski. Pozostali zawodnicy wstawali z toru o własnych siłach. Wyniki finału SoN2: 1. Polska: 36 + 61. Wiktor Przyjemski 4 (4,u/-,-,-,-,-) 2. Jakub Miśkowiak 15 (2,2,3,4,4,0) + 4 3. Mateusz Cierniak 17 (3,4,3,3,4) + 2 2. Czechy: 29 + 6 + 31. Jan Kvech 18 (3,4,3,2,3,3) + 4 + 3 2. Petr Chlupac 11 (2,3,4,0,0,2) + 2 + 0 3. Daniel Klima NS 3. Wielka Brytania: 28 + 31. Tom Brennan 20 (3,4,3,4,2,4) + 3 2. Drew Kemp 8 (0,2,4,2,w,0) + 0 3. Leon Flint NS 4. Łotwa: 281. Francis Gusts 22 (4,4,2,4,4,4) 2. Ricards Ansviesulis 6 (2,-,0,2,2,w) 3. Ernest Matjuszonok 0 (0) 5. Dania: 261. Benjamin Basso 21 (4,3,4,3,4,3) 2. Kevin Juhl Pedersen 5 (-,0,3,0,-,2) 3. Jonas Knudsen 0 (0,0) 6. Australia: 221. Keynan Rew 12 (w,3,2,0,3,4) 2. Fraser Bowes 10 (3,w,0,2,2,3) 3. James Pearson NS 7. Szwecja: 181. Gustav Grahn 4 (-,2,2,0,-,-) 2. Casper Henriksson 5 (2,-,-,3,0,w) 3. Philip Hellstroem-Baengs 9 (4,0,0,2,3)