Zagar generalnie bardzo zawodzi w ostatnich latach i choćby w sezonie 2022 mocno przejechała się na nim Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Zawodnik miał być czołowym w lidze, a tymczasem poza kilkoma dobrymi meczami, niespecjalnie można było widzieć w nim pewniaka. Znacznie lepiej prezentował się choćby młodziutki Wiktor Przyjemski, którego Zagar mógłby być ojcem. Nic dziwnego, że Jerzy Kanclerz nie chciał go już więcej w klubie. Ktoś tak chimeryczny w roli lidera nie może pomóc drużynie w awansie. Mimo kiepskich wyników, Zagar wciąż jednak bardzo się ceni i chciał za swoje usługi kwoty przysługujące naprawdę największym nazwiskom w branży. Owszem, był czas w którym Matej miał dużą pozycję nawet w Ekstralidze, ale to wszystko minęło raczej bezpowrotnie. Teraz Zagar bardziej "jedzie na nazwisku" niż realnie stanowi pewny, mocny punkt zespołu. Stąd też jego oferty zostały zlekceważone, a pokątnie wręcz wyśmiane przez wielu prezesów. Zagar bardzo chce jeszcze sporo w żużlu zarobić, ale zapomniał że do tego trzeba też coś prezentować. Czy to znak, że pojedzie w Orle Łódź? 10 kwietnia w Łodzi odbędzie się coroczny Mecz Narodów. Tę imprezę rozgrywano przeważnie pod koniec sezonu, ale tym razem postanowiono przesunąć ją na sam początek. Dla kogoś takiego, jak Zagar nie mogło potoczyć się to lepiej. Dobrym występem może zrobić sobie reklamę, a kluby które będą mieć w składzie kogoś zawodzącego, po kilku kolejkach zapewne sięgną właśnie po tego, który dobrze jeździ w turniejach towarzyskich. Pytanie, czy na pewno Zagar jest jeszcze do wzięcia. Widać, że zawodnik ma bardzo dobre relacje z Orłem, zwłaszcza z trenerem Markiem Cieślakiem. Znają się od wielu lat i Cieślak z pewnością jest świadomy, co jeszcze może wyciągnąć z Zagara. Sam Zagar zaś mu ufa i Cieślak jest dla niego autorytetem, co w przypadku Słoweńca jest trudne do osiągnięcia. Zawsze był niezwykle krnąbrnym, nielubiącym kogokolwiek słuchać. Nie był duszą towarzystwa, miał problemy z relacjami, zresztą nie tylko tymi w klubie. Kłócił się także ze swoim teamem. Osoba Cieślaka może jednak pewne rzeczy zmienić. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo