Już na początku stycznia pisaliśmy, że Norbert Krakowiak może obawiać się o miejsce w składzie GKM-u. Żużlowiec postanowił pozostać w Grudziądzu na sezon 2023, mimo telefonów z innych klubów. Interesowały się nim kluby Torunia i Gorzowa. Wszystkim szybko podziękował, ponieważ chciał być fair wobec aktualnego pracodawcy. Długo wydawało się, że pozycja 24-latka jest niezagrożona. Wszystko zmieniła prezentacja drużyny, na której niespodziewanie zaprezentowano Gleba Czugunowa. Minę Mateusza Szczepaniaka pamiętają wszyscy, ale niepewnie poczuł się także Krakowiak. W końcu Rosjanin również może startować jako zawodnik U24. Później jeszcze polskie obywatelstwo otrzymał Wadim Tarasienko i w kadrze było o dwóch seniorów za dużo. Krakowiak na początku przygotowań prezentował się bardzo dobrze. Było to jednak za granicą i na torze w Gdańsku. Po wyjeździe na grudziądzki owal przegrał walkę o skład na pierwszy mecz sezonu z Mateuszem Szczepaniakiem, który wystąpił przeciwko Tauron Włókniarzowi. Prezes GKM-u wyłożył karty na stół Krakowiak wrócił do składu na dwa ostatnie spotkania. W Gorzowie uzbierał dwa punkty, a w domowym starciu z Fogo Unią trzy z bonusem. Takie występy nie przekonały działaczy i sztabu szkoleniowego do kolejnych szans. Zwłaszcza że w niedzielę w Krośnie może już wystąpić Tarasienko. Rosjanin 24 kwietnia podpisał kontrakt z GKM-em, a dzień później pomyślnie przebrnął przez egzamin na licencję "Ż". Prezes Murawski w Speedway+ zdradził, że to Krakowiak może szukać sobie nowego pracodawcy. - Przed momentem rozmawialiśmy z Norbertem. Prawdopodobnie otrzyma on zielone światło do rozmów z innymi klubami. Chcemy trochę rozładować ciśnienie w drużynie, zaryzykować i postawić na zawodnika, który nie dostał jeszcze szansy. Po prostu musimy już podejmować takie kroki, aby ratować wynik i odrodzić się w tej lidze. Myślę, że zimą opinie były takie, że stać ten skład na więcej. To się nie zmieniło. Cały czas wierzymy, że możemy z tych zawodników wydobyć więcej - powiedział Murawski. Jeśli 24-latek oficjalnie zostanie wypożyczony, to o miejsce w składzie grudziądzan powalczą Tarasienko i Szczepaniak. W tym momencie trudno wyobrazić sobie scenariusz, że GKM zgodzi się na odejście zawodnika do innego klubu występującego w PGE Ekstralidze. Bardziej możliwe jest wzmocnienie jednego z pierwszoligowców. Kilka klubów za chwilę może rozglądać się za wzmocnieniami. A Krakowiak byłby wartością dodaną dla prawie każdego zespołu z zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej. Jedyną przeszkodą mogą być finanse. Najpierw trzeba zapłacić za jego wypożyczenie.