Co się stało z Krzysztofem Kasprzakiem? Zdjęcia zawodnika ćwiczącego na sali gimnastycznej zasiały duży niepokój u kibiców. Piszą, że zawodnik Cellfast Wilków Krosno jest chudy i blady. Martwią się o jego zdrowie. Blady, bo nie lata do Dubaju, jak Nicki Pedersen Zapytaliśmy o Kasprzaka w klubie. Odpowiedź dotycząca bladej cery zawodnika była lekko żartobliwa. - Blady, bo nie jeździ do Dubaju, jak Nicki Pedersen. Jednak odpowiedź o wagę była już bardzo konkretna i już teraz wiemy, o co chodzi. Otóż Kasprzak wziął się za siebie i od listopada mocno schudł. Przez trzy miesiące zrzucił w sumie 6 kilogramów. Teraz waży 69 kilo. To ma się przełożyć na jego formę. Krzysztof jest stosunkowo wysoki jak na żużlowca, więc musi pilnować wagi. Wiadomo, że im mniejszy ciężar wiezie motocykl, tym lepiej. Nawet trener kadry mówi, że żużlowcy, to sama skóra i kości A czy powinniśmy się martwić o zdrowie zawodnika? Po pierwsze trzeba napisać, że zbijanie kilogramów jest u żużlowców czymś naturalnym. Z tego zrobił się jakiś trend. Nawet trener kadry Rafał Dobrucki mówi, że obecnie panowie ścigający się na motocyklach, to sama skóra i kości. To odchudzanie odbywa się jednak pod kontrolę specjalistów-dietetyków, więc raczej nie ma wielkiego zagrożenia dla zdrowia. Co prawda są eksperci, którzy ostrzegają przed falą anoreksji i innych nieszczęść w żużlu, ale na razie nie mówi się głośno o żadnych konkretnych przykładach. Kasprzak w ostatnich latach miał problem z formą. Nie był tym zawodnikiem, który w 2014 sięgnął po tytuł wicemistrza świata. Od tamtego czasu jego dyspozycja systematycznie spadała. Miewał przebłyski, ale bardzo rzadkie. Widać, że teraz stawia wszystko na jedną kartę i zrobi wszystko, by wrócić do gry. Zobacz również: Duże pieniądze od Marcina Gortata. Mówi o tym prosto z mostu