"Rozmawiałem z Peterem i nie może przyjechać do Tarnowa. Lekarz zajmujący się nogą Szweda odradził mu tak wczesny powrót na tor, gdyż było to złamanie, które musi być wyleczone do końca" - poinformował prezes Unii Tarnów Paweł Pawłowski na łamach oficjalnej strony klubu. Oznacza to, że w potyczce z toruńskimi "Aniołami" tarnowianie znów wystąpią w okrojonym składzie. Bez Petera Ljunga, który znakomicie zaprezentował się w pierwszej tegorocznej potyczce "Jaskółek", gospodarzy niedzielnego meczu czeka bardzo trudne zadanie. Zwycięstwo nad liderami tabeli nie przyjdzie łatwo. Przypomnijmy, że Peter Ljung nabawił się kontuzji w trakcie spotkania III rundy, kiedy Unia na własnym obiekcie podejmowała Polonię Bydgoszcz. Co prawda konfrontację z "Gryfami" tarnowianie rozstrzygnęli na swoją korzyść, ale w kolejnych trzech kolejkach nie wygrali ani razu. Porażki w Rzeszowie, potem na własnym stadionie z Włókniarzem i na końcu w Zielonej Górze jednoznacznie wskazują, jak dotkliwa jest absencja Szweda. Marian Wardzała właściwie nie może liczyć na żadnego żużlowca z tzw. drugiej linii. Do tego niejednokrotnie zawodził go także Janusz Kołodziej. Słabszą postawę niektórych punktów ekipy mógłby zrekompensować dobry występ Ljunga. Że na taki go stać, pokazał już w tym roku na tarnowskiej nawierzchni. Tymczasem kontuzja nogi na dłuższy czas wyeliminowała go ze składu "Jaskółek". Unia w niedzielę chce w końcu przełamać złą passę porażek i sięgnąć po kolejne ligowe punkty. Zadanie byłoby znacznie ułatwione, gdyby w składzie zespołu pojawił się Szwed. Niestety odbyte w Szwecji konsultacje przesądziły o dalszej absencji żużlowca. Konrad Chudziński