Grigorij Łaguta stracił kontakt z rzeczywistością Zastanawiałem się, co kieruje Grigorijem Łagutą i odpowiedzi nie znalazłem. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego zawieszony zawodnik wygaduje takie głupoty w mediach. Rosyjski gwiazdor stwierdził w ostatniej rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym, że w Unii Europejskiej jest większa propaganda niż w rosyjskich mediach, a świat milczał, kiedy w 2014 ginęli Rosjanie w Donbasie. Oczywiście zawodnik jest przeciwny wojnie, ale bez dwóch zdań popiera działania reżimu Władimira Putina. Łaguta przed paroma tygodniami został wykluczony z jazdy w PGE Ekstralidze. Nie będzie mógł wystartować także w międzynarodowych zawodach. Na chłopski rozum, nawet jeżeli prezentuje inne poglądy od świata Zachodu, to powinien schować się i po prostu siedzieć cicho. Wyłącznie dla własnego interesu, bo swoimi wypowiedziami tylko zaognia sytuację. Na pewno z jego postawy nie są zadowoleni inni Rosjanie, którym Grigorij zwyczajnie robi krecią robotę. Artiom Łaguta, nomen omen brat Grigorija, oraz Emil Sajfutdinow piszą maile do Polskiego Związku Motorowego. Chcą polskiej licencji, wcześniej mniej lub bardziej opowiedzieli się przeciwko wojnie. Do ich poglądów też pewnie można mieć spore wątpliwości, ale przynajmniej nie odstawiają w mediach takiej szopki jak Grigorij. Ten szkodzi więc nie tylko sobie, ale także pozostałym zawieszonym. I zdaje się, że nic nie robi sobie z wszechobecnej krytyki, bo co chwilę rzuca jakimiś bardziej kontrowersyjnymi tekstami. A już w ogóle dziwić może fakt, że pytał swój były klub Motor Lublin o możliwość treningu na torze. Łaguta albo nie czyta mediów, ale kompletnie nie rozumie, w jakiej sytuacji się znalazł. O ile potrafię sobie wyobrazić, że za jakiś czas, pod pewnymi warunkami, do polskiej ligi mogliby wrócić jego brat Artiom czy Emil Sajfutdinow, o tyle takiego come backu w przypadku Grigorija nie wyobrażam sobie w ogóle. On swoim zachowaniem na stałe wypisał się ze światowego żużla. Mam tylko nadzieję, że za jakiś czas, kiedy kurz opadnie, jakiś zdesperowany prezes polskiego klubu nie wpadnie na szalony pomysł zatrudnienia Rosjanina do swojej drużyny. To byłby policzek dla nas wszystkich. Łaguta wykazuje się wyjątkową butą, brakiem wyczucia, zarozumiałością, a w tym wszystkim nie da się znaleźć dla niego jakichkolwiek łagodzących przesłanek. Po prostu nie.