- Niels, czy dokucza ci jeszcze kontuzjowana noga? - W czasie jazdy nie czuję jakiegokolwiek dyskomfortu. Podczas meczu mam przez cały czas usztywnioną nogę. Ochraniacze na nodze nie przeszkadzają mi w jeździe. Nie jest źle! - Awans do przyszłorocznego cyklu Grand Prix to duży sukces! - Jestem bardzo zadowolony z zawodów i szczęśliwy, że wygrałem! Byłem bardzo mocno skoncentrowany, by dobrze pojechać. I udało się. Udowodniłem też, że nie muszę codziennie startować, by być w dobrej formie. Zwycięstwo dało mi duży komfort psychiczny. Wiem, że jestem dobrym zawodnikiem i awansowałem na wyższy poziom sportowy. - Czego oczekujesz po występach w Grand Prix? - Moim celem jest utrzymanie się w ósemce po sezonie 2008. Chciałbym także ustabilizować moją formę sportową i liczyć się w cyklu. Nie chciałbym być statystą. Myślę, że jest też kilku starszych zawodników, którzy nie będą cały czas dominować w Grand Prix i nadejdzie czas dla mnie. Marzy mi się, by za kilka sezonów być w tej szpicy, która zdobywa medale. - ZKŻ wygrał dwumecz z Polonią Bydgoszcz, spodziewałeś się tak łatwego zwycięstwa? - Spodziewałem się, że wygramy, ale nie w takich rozmiarach. Myślę, że jesteśmy lepszą drużyną niż Polonia. Skoro wygraliśmy bez Lindgrena w Bydgoszczy, to o rewanż w Zielonej Górze byłem spokojny. Tak też się stało. Bardzo się cieszę z wygranej. Jesteśmy dalej w grze. - Jak więc oceniasz szanse ZKŻ-tu w walce w barażach o pozostanie w Ekstralidze? - Myślę, że mamy duże szanse wygrać w barażach i pozostać w elicie. Trzeba też pamiętać, że zawodnicy z pierwszej ligi także jeżdżą na motorach żużlowych i wiedzą o co walczą. Na pewno nie będą chłopcami do bicia, jakby się mogło niektórym wydawać. Musimy być jednak bardzo skoncentrowani podczas tych zawodów i pilnować, by nie zrobić jakiegoś faux-pas. A wtedy wszystko będzie dobrze. - Masz w Zielonej Górze rzesze fanów, co powiedziałbyś swoim kibicom na koniec sezonu? - Przede wszystkim dziękuję za niesamowity doping jaki w tym roku nam zafundowali. To, co działo się na stadionie w Zielonej Górze było fantastyczne. Kibice byli z nami i po zwycięstwach i po porażkach. Pomagali nam także na meczach wyjazdowych. Naprawdę rewelacja. Cóż mogę jeszcze powiedzieć? Życzyć chyba dobrej, to znaczy krótkiej zimy i do zobaczenia szybko na torze. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie dalej w ZKŻ-cie Zielona Góra. - Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę realizacji wszystkich planów. - Dziękuję. Rozmawiała: MONIKA FLORKÓW