Jeszcze dwa lata temu mecz Fogo Unii z Motorem miałby innego faworyta. Nie pytalibyśmy, czy Unia wygra, lecz ile wygra. To się jednak zmieniło. Między innymi za sprawą polityki transferowej Motoru, który ogołocił kadrę Unii z najlepszych zawodników. Kiedyś Motor Lublin patrzył z zazdrością na Fogo Unię Leszno Kiedy w sezonie 2019 Motor Lublin był beniaminkiem PGE Ekstraligi, to Fogo Unia miała na koncie dwa tytuły zdobyte z rzędu (2017, 2018) i pewnie zmierzała po trzeci. W 2019 leszczynianie znowu okazali się najlepsi, a w 2020 roku zdobyli tytuł mistrza Polski po raz czwarty z rzędu. Motor w sezonach 2019 i 2020 był dwa razy szósty. W 2020 lublinianie zaczęli jednak budować podwaliny pod obecny sukces według prostej recepty, czyli zabieramy mistrzowi najlepszych zawodników. W 2020 do Motoru dołączył Jarosław Hampel. Tu prezes Kępa miał trochę szczęścia, bo Unia miała nadwyżkę zawodników i nie trzeba jej było niczego podkradać. Hampel był do wzięcia. Do ustalenia była jedynie cena. W każdym razie teraz trudno wyobrazić sobie Motor bez Hampela. Doświadczony zawodnik pełni ważną rolę w zespole. Wrócił do współpracy z tunerem Flemmingiem Graversenem i jeździ, jak za dawnych lat. W 2021 Motor miał już w składzie drugiego zawodnika Unii Dominika Kuberę. To był gorący transfer. Unia była wściekła na Motor i Kuberę. Ten drugi miał zwodzić leszczyńskim klub. Do Motoru pretensje były o to, że w ogóle nie usiadł z Unią do stołu, choć od początku było wiadomo, że bez zgody Unii Kubera straci pierwsze kolejki. Leszczynianom należała się kasa za transfer przed 21. urodzinami. Finalnie do niego nie doszło. Motor poczekał i wziął Kuberę za darmo. W Fogo Unii już nie mają czego szukać, zabierają się za innych W poprzednim sezonie Unii już nie było w finale, za to pojechał w nim Motor. Także kupowanie z głową opłaciło się Motorowi. A dodajmy, że W Lublinie mieli też chrapkę na dwóch innych zawodników Unii: Janusza Kołodzieja i Bartosza Smektałę. Pierwszy podziękował, wolał zostać w Lesznie, a w drugim przypadku Motor przebił Włókniarz Częstochowa. Teraz Motor już nie widzi sensu robienia zakupów w Lesznie. W kręgu zainteresowań klubu są Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów), Patryk Dudek (For Nature Solutions Apator Toruń) czy Leon Madsen (zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa). W Lublinie nie pogardziliby też Martinem Vaculikiem (Moje Bermudy Stal), mówi się też o Taiu Woffindenie (Betard Sparta Wrocław), choć nie wiadomo, czy po ostatnich słabych meczach Anglika ten temat jest wciąż aktualny. Zwłaszcza że wszyscy widzą, że Woffinden zajmuje się wszystkim, a żużlem najmniej.