Już gdy miał 12 lat trener Marek Cieślak mówił o nim, że nie widział tak zdolnego zawodnika od czasów młodości Jarosława Hampela, a media szybko ochrzciły go mianem "drugiego Bartosza Zmarlika". Minęły trzy lata i Franciszek Karczewski nadal pozostaje wielką nadzieją polskiego żużla. We wrześniu zdobył z Eltrox Włókniarzem Częstochowa złoty medal drużynowych mistrzostw Polski juniorów, a telefon prezesa Michała Świącika rozgrzał się do czerwoności. Sporo klubów eWinner 1.LŻ oferowało mu miejsce w składzie na sezon 2022. Wilki Krosno były najbardziej zdeterminowane Częstochowianie długo zastanawiali się co zrobić ze swoim talentem. Oczywistym było, że młodzikowi trudno będzie wygrać w sezonie 2022 rywalizację o ligowy skład z młodzieżowym mistrzem świata - Jakubem Miśkowiakiem i czwartym juniorem globu - Mateuszem Świdnickim. Najbardziej zdeterminowani w staraniach o Karczewskiego byli działacze Cellfast Wilków Krosno i ostatecznie to im włodarze Włókniarza zgodzili się wypożyczyć chłopaka, który w lutym będzie świętował swe 16. urodziny. W Krośnie stworzono Karczewskiemu bardzo dobre warunki. Dostał kontrakt amatorski z pełnym zapleczem sprzętowym zapewnionym przez klub. Czy poradzi sobie w I lidze? Karczewski udźwignie temat? - Zawsze jest tylko jedno zajebiste pytanie, na które musi odpowiedzieć kto...? Zawodnik. Pytanie "Czy czuję się na siłach"? Myślę, że z jego talentem mógłby już wystartować nawet w PGE Ekstralidze - ocenił Sławomir Drabik, trener juniorów Eltrox Włókniarza Częstochowa. - I liga to dla niego będzie dobre miejsce, zapewniające regularność występów. Udźwignie temat bez problemu. Chyba, żeby nagle zadziało się coś dziwnego, ale niczego takiego nie przewiduję. To będzie dla niego idealne przetarcie przed elitą, bo eWinner 1.LŻ nie jest słabą ligą. Wręcz przeciwnie. Dobrych zawodników tam nie brakuje. Będzie miał jeden łatwiejszy bieg juniorski, a potem już naprawdę poważne ściganie z seniorami. To są rozgrywki, w których naprawdę trzeba się nagimnastykować, żeby robić punkty - zakończył Drabik. Po przyszłorocznym sezonie częstochowianie zmuszeni będą przemeblować całą formację juniorską, bo wiek młodzieżowy przekroczą zarówno Miśkowiak, jak i Świdnicki. Jeśli zatem Karczewski faktycznie sprawdzi się w eWinner 1.LŻ, to Eltrox Włókniarz nie tylko będzie miał pewniaka do składu na rok 2023, ale być może kolejną po Miśkowiaku juniorską gwiazdę.