24 września we Wrocławiu poznamy nowego Drużynowego Mistrza Polski. W Ekstralidze Żużlowej praca wre, aby wszystko było zapięte na ostatni guzik. Okazuje się, że w tym roku planowane są nowości. Show niczym na koncercie Dawida Podsiadło To ma być najbardziej efektowna ceremonia finałowa w historii ligi. To efekt między innymi specjalnie zaprojektowanego podium. - Nowe podium znajduje się na końcowym etapie produkcji, będziemy na bieżąco pokazywali w social mediach, jak to wszystko wygląda. Podium zostanie wykonane z materiałów aluminiowo kompozytowych, a także dibondu - mówi Przemysław Szymkowiak z PGE Ekstraligi. - Czeka nas również efektowny pokaz przy użyciu światła i laserów podczas ceremonii wieńczącej sezon 2023 na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu - dodaje. Wszystko wygląda na wielkie przedsięwzięcie. Do stworzenia show ze świateł, laserów i efektów specjalnych zostanie wykorzystanych 48 stroboskopów, 54 tzw. ruchome głowy, 12 laserów, 22 płomienie oraz 10 dymiarek i 2 konsolety oświetleniowe. Całość obsługiwać będzie 10 osób od strony scenograficznej, a sam pokaz świetlny 3 realizatorów i 10 techników. Podium z kolei ma mieć 14 metrów wysokości. Dwa medale w kilkanaście dni! 16-letni talent o kolejnym sukcesie Co ciekawe, wyprodukowanie całości zajmie sześciu osobom około 200 godzin. Dodatkowo montaż urządzeń i całej instalacji zajmie dwa dni. Z kolei prawie cała noc potrzebna będzie do zaprogramowania show. Pierwsze spotkanie finałowe odbędzie się już w najbliższą niedzielę w Lublinie. Rewanż tydzień później we Wrocławiu. Niekwestionowanym faworytem do złota jest Platinum Motor Lublin. Wszystko przez kontuzję, które dotknęły Spartę. Drużyna Dariusza Śledzia przystąpi do tego dwumeczu najpewniej osłabiona brakiem Macieja Janowskiego i Taia Woffindena. Niemcy wycofują się z ligi. Wszystko przez regulamin