Kanclerz był obecny na posiedzeniu miejskiej komisji sportu. Portal metropoliabydgoska.pl dokładnie opisał przebieg spotkania. Prezes Polonii w pewnym momencie zabrał głos i zrelacjonował poprzedni rok, który zakończył się dla bydgoszczan po półfinałowym przegranym dwumeczu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Drużyna wygrała rundę zasadniczą, dlatego nad Brdą mogą mówić o pewnym niedosycie. - Mówię o tym głośno: naszym celem jest awans do PGE Ekstraligi, chcemy awansować jak najszybciej - przekazał zebranym radnym. Abramczyk Polonia miała solidny budżet Działacz ze szczegółami opowiedział, w jaki sposób udało mu się zbudować budżet w wysokości 5,7 miliona złotych. Składał się on przede wszystkim z finansowego wsparcia Miasta Bydgoszcz (1,8 mln), firmy Abramczyk oraz wpływów z praw telewizyjnych. Canal+ przelało na konto bydgoszczan 200 tysięcy w dwóch transzach. Pierwsza dotarła w maju, a druga po zakończeniu rozgrywek. Kanclerz zakłada, że budżet na 2023 rok wyniesie około 6 milionów. Będzie zatem nieco wyższy niż przed rokiem. Kasa się przyda, bo cel jest jeden - wygrana w 1. Lidze Żużlowej i awans do elity. A zadbać o to mają takie gwiazdy jak Kenneth Bjerre, David Bellego czy Andreas Lyager. Jak na pierwszoligowe realia są to uznane nazwiska. Oczywiście nie można zapominać o rewelacyjnym juniorze Wiktorze Przyjemskim, zawsze solidnym Danielu Jeleniewskim oraz robiącym regularne postępy Szymonie Szlauderbachu. Taka drużyna musi kosztować. Stadion znów jest zapełniany Z roku na rok kibiców na stadionie przy ulicy Sportowej przybywa. Widok ludzi na trybunach musi cieszyć Kanclerza, który - jak mówi - jest związany z żużlem od 1963 roku. Do tej pory klub sprzedał około 1600 karnetów na rundę zasadniczą sezonu 2023. Pod koniec stycznia 2022 sprzedaż przebiegała podobnie. W poprzednich rozgrywkach frekwencja wynosiła średnio 5500 widzów na mecz. Najwięcej kibiców obejrzało jednak półfinałową potyczkę z zielonogórzanami - 7500. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo