Co prawda sportowo Gleb Czugunow w ostatnich sezonach stanął miejscu i pożegnał się z PGE Ekstraligą, ale w innych dziedzinach życia Rosjanin radzi sobie rewelacyjnie. 24-latek ma przede wszystkim talent do tworzenia muzyki, o czym niejednokrotnie przekonali się kibice z całego świata. W Polsce Rosjanin wystąpił nawet kilka lat temu na popularnym festiwalu Rap Stacja w Sławie, który cieszy się ogromną renomą. Na tym samym wydarzeniu poza Czugunowem śpiewali między innymi Peja, O.S.T.R czy Kaliber 44. Kibice długo byli w szoku, że w takim zestawieniu znalazł się zawodowy żużlowiec. Nowy nabytek Arged Malesy Ostrów koncentruje się jednak głównie na publikowaniu utworów w Internecie. 24-latek wykorzystuje platformę Spotify, dzięki której fani słuchają coraz to nowszych kawałków w każdym zakątku świata. Jak na razie większość piosenek Czugunow kierował na rynek rosyjski. To w końcu tam się urodził i stamtąd wciąż jego karierę sportową oraz artystyczną śledzi mnóstwo osób. - Jest ich nawet 70 tysięcy - mówił swego czasu w podcaście "Mówi się żużel" Jacka Dreczki. Gleb Czugunow znów na polskim rynku. Fani czekają na więcej Teraz w końcu zawodnik wyróżnił kibiców z kraju nad Wisłą. - W piątek , 1 marca, na platformach streamingowych pojawił się mój pierwszy singel w języku Polskim. Let’s go - poinformował na Instagramie. Nowy utwór pod tytułem "Human Being" jak na razie zbiera same pozytywne opinie. Fani dodający komentarze pod wpisem są zachwyceni i czekają na więcej. - Mega. Podoba mi się - piszą. Gleb Czugunow zakończył zimową przerwę od żużla z muzycznym przytupem. Na kolejny utwór fani prawdopodobnie poczekają co najmniej kilka miesięcy. Teraz Rosjanin powinien skupić się tylko i wyłącznie na sporcie. 24-latek na pewno chce wrócić do PGE Ekstraligi, w której zarabia się największe pieniądze i rywalizuje z gwiazdami. Arged Malesa znajduje się wśród kandydatów do awansu. Dużo zależy właśnie od głównego bohatera naszego tekstu.