Gorzowscy kibice już zaczęli świętować pozyskanie Wiktora Przyjemskiego. Na ten moment musimy ich jednak sprowadzić na ziemię. Jeszcze nic nie jest "klepnięte" w kwestii utalentowanego juniora, a w grze o Przyjemskiego nadal są inne kluby. Jak Waldemar Sadowski zareagował na informacje o pozyskaniu Przyjemskiego? - Chwyciłem się za głowę. Nie wiem skąd te informacje krążą w intrenecie i skąd te artykuły się pojawiają. Ciężko pracujemy i oczywiście myślimy o transferach. Jak każdy prezes każdego klubu cały czas mam koncepcję razem z trenerem, jak ta drużyna może wyglądać na przyszły rok, ale proszę mi wierzyć, wszystkie posunięcia, które będziemy robić i które będą pewne, zakończone uzgodnieniami, to na to, co pozwala regulamin, będziemy oficjalną, klubową drogą informować kibiców. Tylko wtedy ta wiadomość może być prawdziwa. Nie tylko nazwisko Wiktora Przyjemskiego pojawia się w kontekście Stali Gorzów. Pojawiają się też inne, ale my żadnej informacji nie puszczamy w eter, bo nie mamy co puścić. Gdybyśmy mieli, tobyśmy to zakomunikowali - powiedział Waldemar Sadowski w programie Rozmowy Interii. Anders Thomsen zostanie w Stali Gorzów? Saga transferowa z Andersem Thomsenem wciąż trwa. Bliski pozyskania Duńczyka był Apator Toruń, choć rozmowy na linii Thomsen - Apator mogły być tylko grą negocjacyjną, by jak największe pieniądze uzyskać od Stali. Poważną ofertę złożyła mu także Fogo Unia Leszno. Aktualnie sytuacja wygląda tak, że Thomsen raczej pozostanie w Gorzowie. Obserwują rynek pod kątem pozycji U-24 Największą bolączką Stali Gorzów jest pozycja U-24. Wiktor Jasiński poza pojedynczymi wyścigami nie zachwyca. Dlatego też w Lublinie szansę otrzyma Mathias Pollestad. Po Norwegu też nie powinniśmy spodziewać się jednak fajerwerków. Czy szykuje się wzmocnienie tej pozycji? - Obserwujemy rynek, ale to za wcześnie, bym cokolwiek na ten temat teraz mówił. Na pozycji U-24 mamy Wiktora Jasińskiego oraz rezerwowego Mathiasa Pollestada. W tym obszarze trener Chomski ma wiele rozwiązań do wypróbowania. W najbliższym meczu w Lublinie kolejne rozwiązanie będzie próbowane, bo szansę otrzyma Mathias Pollestad. Mamy pewne możliwości manewru, więc nie wyciągamy pochopnych wniosków i zbyt odległych planów, a dotyczących sezonu 2024 jeśli chodzi o tę pozycję - wyznał Sadowski.