W niedawnej rozmowie z Interią, swój system szacowania siły zespołów przedstawił były prezes Stali Gorzów, Ireneusz Maciej Zmora. - Wyjaśnię na przykładzie Betard Sparty. Otóż wskaźnik, czytaj średnią każdego zawodnika, mnożę przez liczbę biegów, które będzie jechał. Czterech żużlowców z najwyższą średnią dostaje po pięć biegów, następny cztery, a juniorzy po trzy. Potem sumuję wartość wszystkich zawodników i wychodzi mi siła drużyny - powiedział były działacz. Z racji faktu, że w eWinner 1. Lidze jeżdżą juniorzy, którzy są lepsi od seniorów w swoich drużynach (Przyjemski I Bloedorn), przyjęliśmy trochę inny algorytm. Trzy biegi dostają nie juniorzy, tylko dwaj najsłabsi zawodnicy drużyny. Okazuje się, że taka modyfikacja jest kluczowa dla obliczeń. Trudno się jednak temu dziwić. Jeśli wierzyć liczbom, Wiktor Przyjemski będzie w przyszłym roku drugim najmocniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Falubaz z najmocniejszymi seniorami, Polonia drużyną Policzyliśmy dwie siły drużyny - jedną, w której bierzemy pod uwagę tylko seniorów i drugą, w której uwzględniamy także młodzieżowców. Co się okazało? Jeśli rywalizowaliby tylko seniorzy, Falubaz Zielona Góra byłby zdecydowanym faworytem do awansu do PGE Ekstraligi. Szacowana siła zielonogórskiej drużyny to 48,32 punktu, przy 44,80 pkt. bydgoszczan. Po piętach deptałoby im gdańskie Wybrzeże (42,71), a do play-offów weszliby jeszcze łodzianie (42,23), ostrowianie (40,91) i bawarskie Landshut Devils (40,86). Sytuacja ulega jednak zmianie, gdy w obliczenia włączymy juniorów. Mówiąc wprost, Wiktor Przyjemski i Norick Bloedorn robią różnicę. Ligę miałaby wówczas wygrać Abramczyk Polonia Bydgoszcz (55,60), drugie miejsce przypadłoby Falubazowi (53,54). Na trzecie miejsce awansowaliby... Niemcy, czyli zespół Trans MF Landshut Devils (49,66). Tuż za podium znalazłaby się drużyna H. Skrzydlewska Orła Łódź (48,66). Dwa ostatnie miejsca zajęłyby w play-offach drużyny Arged Malesa Ostrów Wielkopolski (46,59) i Zdunek Wybrzeża Gdańsk (45,05). ROW Rybnik i PSŻ Poznań głównymi kandydatami do spadku Niezależnie od algorytmu liczenia siły drużyny, koniec tabeli powinien przypaść siódmej drużynie poprzedniego sezonu, czyli drużynie ROW-u Rybnik oraz beniaminkowi przyszłorocznej eWinner 1. Ligi, drużynie SpecHouse PSŻ Poznań. Bój o utrzymanie zapowiada się niezwykle ciekawie. Przy obliczaniu siły seniorów zespół ze Śląska nieznacznie przegrywa (38,68 do 39,67), natomiast przy liczeniu siły drużyny to ROW wydaje się być lepszy (42,49 do 41,84). Należy jednak zaznaczyć, że niepewna jest obsada pierwszego juniora rybnickiej drużyny, ponieważ Paweł Trześniewski deklarował niedawno, że albo odejdzie z ROW-u, albo zakończy karierę. Wydaje się więc wielce prawdopodobne, że drużyna z Rybnika zostanie osłabiona. Trudno jednak stwierdzić, czy odbije się to znacząco na walce o utrzymanie, ponieważ formacje juniorskie obu drużyn są na porównywalnym, dość niskim poziomie. Zupełnie inaczej może ukształtować się ostateczna kadra SpecHouse PSŻ-u Poznań. Jeśli Francis Gusts wyleczy kontuzję kolana i zostanie wypożyczony do Poznania, znacząco wzmocni drużynę prowadzoną przez Tomasza Bajerskiego. Podobnie może wyglądać sprawa z Aleksandrem Łoktajewem. Jeśli Ukrainiec urodzony w Rosji dostanie zgodę na wyjazd z Ukrainy, powinien być silnym punktem poznańskiego PSŻ-u. Na ostateczne szacunki trzeba więc zaczekać do początku sezonu. Zobacz także: U nich nie widać chęci awansu. Ekspert rozkłada ręce Beniaminek może mieć z tym duży problem Taki numer wywinęli im kibice. Jak to możliwe?