Partner merytoryczny: Eleven Sports

Hit transferowy w polskiej lidze. Takie są kulisy, znamy szczegóły

To już pewne, Nicolai Klindt wzmocni Texom Stal Rzeszów. Duńczyk będzie gotowy do jazdy już w kolejnym spotkaniu ligowym. Jeszcze kilkadziesiąt godzin temu nic nie wskazywało na to, że transfer dojdzie do skutku. Jak udało nam się ustalić, Stal Rzeszów nie straci na transferze, bo Duńczyk nie otrzymał wynagrodzenia za podpis pod kontraktem, a tylko punktówkę. Znamy szczegóły ruchu transferowego.

Nicolai Klindt i Rasmus Jensen
Nicolai Klindt i Rasmus Jensen/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Nicolai Klindt zmieni barwy klubowe. Warszawski kontrakt podpisany z Moonfin Malesą Ostrów Wielkopolski zmieni na pełnoprawny kontrakt z Texom Stalą Rzeszów. O przynależności klubowej Klindta dywagowało się sporo. O przesądzonym transferze do Stali jako pierwsze poinformowały sportowefakty.pl. Nam udało się ustalić szczegóły umowy transferowej i potwierdzić transfer.

Żużel. Nicolai Klindt dołączy do Stali Rzeszów. Złoty interes rzeszowian

Jeszcze niedawno ostrowianie zastanawiali się, czy nie związać się kontraktem z Nicolaiem Klindtem. Duńczyk miał być w zespole katem dla Oliviera Berntzona. Strony nie dogadały się jednak co do szczegółów finansowych, a do ostrowskiego klubu dołączył inny zawodnik - Grzegorz Walasek, który zastąpił Norberta Krakowiaka.

Sytuację wykorzystała Stal Rzeszów, która natychmiast przechwyciła zawodnika. Rzeszowianie zbili na Duńczyku złoty interes, bo nie zapłacili mu ani złotówki za podpis pod kontraktem (wcześniej Klindt nie chciał się godzić na stawkę niższą niż 200 tysięcy złotych za podpis). Włodarze klubu dali za to Klindtowi rekompensatę w postaci wyższego wynagrodzenia za każdy zdobyty punkt i złożyli obietnicę wypłacania pieniędzy od razu po spotkaniu. W Stali to możliwe, bo rzeszowianie uchodzą za bardzo dobrego płatnika.

Dzięki temu zabiegowi budżet rzeszowian nie zostanie nadwyrężony (a przypominamy, że Tai Woffinden, który nie odjedzie żadnego spotkania, otrzyma całą należność kontraktową), za to Klindt będzie bardziej zmotywowany do zdobyczy punktowej, a w turniejach indywidualnych pokazał, że jest dobrze przygotowany do sezonu.

Żużel. David Bellego na gorącym krześle. Rzeszowianie uspokajają

Pierwszym do "odstrzału" w Stali jest David Bellego, który zaliczył dwa bardzo słabe mecze na własnym torze. Taka dyspozycja nie jest mile widziana w Rzeszowie, bo Stal ma wysokie aspiracje i to mimo straty Taia Woffindena.

W otoczeniu klubu jednak uspokajają atmosferę. Szansę na jazdę w meczu ma każdy. Na mecze skład będzie ustalany zgodnie z bieżącą dyspozycją. Co ważne, Stal zagrała w otwarte karty ze swoimi zawodnikami, informując ich o zakontraktowaniu Nicolaia Klindta. Ruch transferowy nie będzie zatem dla nikogo szokiem.

Wcześniej Klindta łączyło się także z Włókniarzem Częstochowa, ale wymiana Hansena na Klindta nie doszła do skutku. Zainteresowanie Klindtem wyrazili też tarnowianie, którzy mieli zamiar przemeblować swój skład.

Na zdjęciu: Nicolai Klindt na pierwszym planie/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Na zdjęciu: Nicolai Klindt, Niels K. Iversen/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Nicolai Klindt./Anna Kłopocka/Flipper Jarosław Pabijan
Tomasz Hajto wypalił! "Musimy to przerwać"/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem