Jacek Krzyżaniak, Robert Sawina, Andreas Jonsson, Tomasz Chrzanowski, Mirosław Kowalik, Piotr Protasiewicz, Emil Sajfutdinow, a nawet Tomasz Gollob - ci zawodnicy w XXI wieku decydowali się na przejście do lokalnego rywala. Kibice początkowo mieli im to za złe, ale po jakimś czasie przywykli. Najbardziej bolesne dla fanów Polonii Bydgoszcz było oglądanie Golloba w kevlarze Unibaksu Toruń. Wielu do dziś uważa, że to był widok, na który nie dało się patrzeć. Dla niektórych Gollob był zdrajcą. Wciąż jest jednak legendą Bydgoszczy i tego mu nikt nigdy nie zabierze. Animozje pomiędzy kibicami obu zespołów z każdym rokiem wydają się coraz mniejsze, a gdy niedawno minęło dziesięć lat od ostatniej wizyty Polonii w Ekstralidze, fani Apatora zaczęli mówić, że przydałoby się rozegrać derby w starym stylu. Oczywiście derby były w 2020 roku, ale po pierwsze w pandemii, a po drugie w 1. Lidze, więc nikogo aż tak mocno nie "jarały". Derby z GKM-em to też nie jest to samo i przyznają to przedstawiciele obu stron. To właśnie starcia Bydgoszczy z Toruniem wywoływały zawsze najwięcej emocji. 12-latek przechodzi z Torunia do Bydgoszczy O ile zmiana klubu w przypadku dorosłego żużlowca (nawet wiążąca się z przejściem do lokalnego rywala), nie jest już dla nikogo zaskoczeniem, o tyle taka decyzja u 12-letniego chłopaka już takim może być. Feliks Górniak poinformował w swoich mediach społecznościowych, że w okresie transferowym zmienił klub i będzie jeździł w BTŻ Polonia. Powodów nie podał, ale wśród kibiców oczywiście rozpoczęły się dyskusje na temat tego, dlaczego tak młody chłopak zmienia klub. Sporo było sugestii, że miniżużel w Toruniu nie ma się najlepiej, ale wyniki nie potwierdzają tych teorii. Byli i tacy, którzy mówili że otoczenie młodego chłopaka chce po prostu, by był on pod okiem Jacka Woźniaka, który stał się ekspertem od produkcji żużlowych talentów.W ostatnich latach BTŻ wypuściło na świat kilku świetnie zapowiadających się nastolatków, a jeden z nich już jest gwiazdą. Mowa oczywiście o Wiktorze Przyjemskim. Liczy na to, że u tego trenera zostanie gwiazdą żużla? Kto wie, czy decyzja otoczenia Górniaka nie jest podyktowana właśnie chęcią "zbliżenia się" do Jacka Woźniaka, którego metody wychowawcze i treningowe okazują się znakomite. O sukcesach Wiktora Przyjemskiego nie ma sensu pisać po raz setny, ale przecież są także: Maksymilian Pawełczak, Emil Maroszek, Adam Putkowski czy Mieszko Mudło. Jak tak dalej pójdzie, to za kilka lat spełni się marzenie prezesa Kanclerza i Polonia wystawi drużynę złożoną z wychowanków. Młody Feliks musi jednak mieć na uwadze, że w BTŻ będzie wielka konkurencja, a i bydgoskie środowisko na pewno priorytetowo będzie traktować "swoich". Rywalizacja w żużlu (i nie tylko w żużlu) zaczyna się już na poziomie dziecięcym i Górniak musi być na to gotowy. Docelowo za 3-4 lata będzie jeździł już na 500cc, a tam nie ma "przebacz". Stąd też oswajanie takich chłopaków z pewnego rodzaju presją i realiami profesjonalnej kariery to słuszny kierunek.