Patryk Dudek nigdzie się nie rusza i zostaje w Toruniu. W ostatnim czasie wiele mówiło się o przyszłości tego zawodnika. Jeszcze na wiosnę pojawiły się pierwsze informacje, że nowy kontrakt byłego wicemistrza świata w Apatorze jest dogadany. Tymczasem nie doszło do finalizacji rozmów z klubem i przelania ustaleń na papier. W obliczu tego pojawiło się sporo spekulacji na temat ewentualnego transferu i odejścia Dudka. Patryk Dudek zostaje w Apatorze Toruń Największe nadzieje na transfer Dudka mieli w Zielonej Górze. Falubaz ma bardzo realne szanse na utrzymanie w PGE Ekstralidze, a za chwile drużyna będzie potrzebowała wzmocnień, aby za rok powalczyć o coś więcej. Pozyskanie wychowanka wydawało się naturalnym ruchem. W środowisku spekulowało się, że Patryk może zwlekać z decyzją o swojej przyszłości czekając na finalne rozstrzygnięcia w PGE Ekstralidze. Prawda była jednak gdzie indziej, bo toruński klub właśnie pochwalił się porozumieniem ze swoim zawodnikiem. - Widzimy się za rok na Moto Arenie - przekazał w specjalnym filmiku, który został zaprezentowany kibicom chwilę przed startem meczu Apator - Włókniarz. Swoją drogą trzeba przyznać, że torunianie ubili niezły interes. Dudek znajduje się w ostatnim czasie w doskonałej formie. Wiele wskazuje na to, że dołek w swojej karierze ma już za sobą i wraca do najwyższej formy. Problemy sprzętowe też wydają się przeszłością. W takiej dyspozycji spokojnie może być pełnoprawnym liderem tego zespołu. A na koniec przypomnijmy, że pewni startów w Apatorze w sezonie 2025 są też Emil Sajfutdinow, Robert Lambert oraz juniorzy. W klubie najpewniej zostanie też Paweł Przedpełski. Nie wiadomo, co z Wiktorem Lampartem, który co prawda też miał być pewny nowego kontraktu, ale spisuje się coraz słabiej i jego przyszłość wcale nie jest taka oczywista. Dudek został bohaterem meczu Przed spotkaniem mówiło się o nowej umowie dla Dudka, a po jego zakończeniu o doskonałej jeździe tego zawodnika. Patryk poprowadził bowiem Apatora do zwycięstwa 49:41 nad Włókniarzem. Gospodarze przez cały mecz nieznacznie przeważali i kontrolowali wynik. Świetnie zaprezentowali się także juniorzy, którzy do tej pory uchodzili za najsłabszą formację młodzieżową w lidze. Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy, że punkt bonusowy pojechał do Częstochowy. Apator Toruń 49 9. Patryk Dudek 13+1 (3,3,1*,3,3) 10. Robert Lambert 9+1 (3,T,2,1*,3) 11. Wiktor Lampart 0 (0,0,-,-) 12. Paweł Przedpełski 3 (W,1,2,0,0) 13. Emil Sajfutdinow 12+1 (3,2,3,2,2*) 14. Antoni Kawczyński 8 (3,1,1,1,2) 15. Krzysztof Lewandowski 4+3 (2*,1*,0,1*) 16. Oskar Rumiński - 0 Włókniarz Częstochowa 41 1. Mikkel Michelsen 9+1 (2,3,3,1*,0) 2. Maksym Drabik 5+1 (1,0,0,3,1*) 3. Mads Hansen 1+1 (1*,-,0,0) 4. Kacper Woryna 10+1 (2,2*,2,2,2) 5. Leon Madsen 14 (2,3,2,3,3,1) 6. Kajetan Kupiec 2 (1,0,1) 7. Kacper Halkiewicz 0 (0,0,-) 8. Bartosz Śmigielski - 0 (0)