Janowski w całych zawodach przyjechał do mety tylko przed jednym rywalem - Emilem Sajfutdinowem. W pierwszej serii startów wjechał w taśmę, ale czy to jest usprawiedliwienie dla tak doświadczonego zawodnika? Pozostali seniorzy i junior Bartłomiej Kowalski czuli się na toruńskiej Motoarenie jak ryby w wodzie. Runda zasadnicza dla drużyn tego pokroju jest tylko przetarciem przed fazą play-off. Lepiej jednak wygrywać od początku rozgrywek, bo to tylko buduje team spirit. Apator - Sparta. Plan Sawiny nie wypalił Zawodnicy Apatora zdawali sobie sprawę, że jeśli chcą nawiązać walkę z jednym z głównych faworytów do zdobycia tytułu Drużynowego Mistrza Polski, to muszą zaprezentować się lepiej niż w poprzednim meczu na Motoarenie, kiedy to z trudem pokonali Stal Gorzów (47:43). Mecz w Grodzie Kopernika był pierwszym wyjazdowym sprawdzianem Sparty w tym sezonie. Menedżer gospodarzy miał plan na zatrzymanie gości. - Musimy być bardziej dopasowani niż zespół z Wrocławia. W tym dopasowaniu zawodników upatrywałbym handicapu na początku, ale jak pamiętamy, u nas dużo działo się też w samej końcówce - mówił przed meczem Robert Sawina. Plan menedżera torunian nie wypalił, bo od początku zawodów Sparta była lepiej dopasowana. Wrocławianie nie tylko świetnie wychodzili spod taśmy, ale również dysponowali szybkimi motocyklami. Kibiców cieszyć musi postawa zwłaszcza Piotra Pawlickiego. O tego zawodnika były największe obawy, ale na Motoarenie fruwał jak u siebie. Nie licząc zera w wyścigu piątym, to wychowanek Unii Leszno jechał jak za swoich najlepszych czasów. We wspomnianym biegu Pawlicki zresztą był szybki, popełniał tylko błędy, które kosztowały utratę pozycji. Sajfutdinow osłabł. Apator bez armat Sajfutdinow rozpoczął mecz od dwóch "trójek", później z niego na bieg tylko słabł. Efektem było zero pod koniec rundy zasadniczej. - W tych ostatnich trzech biegach coś przestało działać. Cały czas szukam, żeby na 15 bieg coś znaleźć. Czego nam brakuje? Nie wiem, Sparta to mocna drużyna. Zrobimy wszystko, żeby wygrać, ale dziś prawdopodobnie jesteśmy słabsi. Musimy pracować. Każde spotkanie w PGE Ekstralidze jest ciężkie - mówił w wywiadzie w Canal+. Poza Rosjaninem z polskim paszportem, w zespole z Torunia w pełni zadowolony ze swojego występu może być chyba tylko Paweł Przedpełski, który - jako druga linia - spełnił swoje zadanie. Patryk Dudek zaczął od zera i zerem skończył, a Robert Lambert na tle liderów gości wypadł po prostu bardzo blado. Wśród gości niepokonany był Artiom Łaguta, a Daniel Bewley łącznie stracił tylko dwa punkty. Warto zwrócić uwagę na wynik Taia Woffindena - były mistrz świata zdobył 8 punktów z trzema bonusami, mimo to był dopiero czwartym z najlepszych zawodników w zespole. FOR NATURE SOLUTIONS APATOR TORUŃ: 38BETARD SPARTA WROCŁAW: 52For Nature Solutions Apator Toruń: 389. Robert Lambert 8+1 (1,2*,2,0,3)10. Paweł Przedpełski 7 (2,3,0,2,0)11. Patryk Dudek 7 (0,2,3,2,0)12. Wiktor Lampart 2+1 (0,1*,-,1)13. Emil Sajfutdinow 10+1 (3,3,1,2*,0,1)14. Krzysztof Lewandowski 2 (2,0,0)15. Mateusz Affelt 2+1 (1*,0,1)Betard Sparta Wrocław: 521. Tai Woffinden 8+3 (3,1*,1,2*,1*)2. Daniel Bewley 11+2 (1*,2,3,3,2*)3. Artiom Łaguta 14+1 (2*,3,3,3,3)4. Piotr Pawlicki 10+1 (3,0,2*,3,2)5. Maciej Janowski 2 (t,1,0,1)6. Bartłomiej Kowalski 7 (3,2,1,1)7. Mateusz Panicz 0 (0,0,w)BIEG PO BIEGU:1. Woffinden, Łaguta, Lambert, Dudek - 1:52. Kowalski, Lewandowski, Affelt, Panicz - 3:3 (4:8)3. Sajfutdinow, Kowalski, Bewley, Lampart - 3:3 (7:11)4. Pawlicki, Przedpełski, Kowalski, Lewandowski - 2:4 (9:15)5. Łaguta, Dudek, Lampart, Pawlicki - 3:3 (12:18)6. Sajfutdinow, Bewley, Woffinden, Affelt - 3:3 (15:21)7. Przedpełski, Lambert, Janowski, Panicz - 5:1 (20:22)8. Łaguta, Pawlicki, Sajfutdinow, Lewandowski - 1:5 (21:27)9. Bewley, Lambert, Woffinden, Przedpełski - 2:4 (23:31)10. Dudek, Sajfutdinow, Kowalski, Janowski - 5:1 (28:32)11. Pawlicki, Woffinden, Lampart, Lambert - 1:5 (29:37)12. Bewley, Dudek, Affelt, Panicz (w) - 3:3 (32:40)13. Łaguta, Przedpełski, Janowski, Sajfutdinow - 2:4 (34:44)14. Lambert, Pawlicki, Woffinden, Dudek - 3:3 (37:47)15. Łaguta, Bewley, Sajfutdinow, Przedpełski - 1:5 (38:52)