Po pierwszym meczu finałowym PGE Ekstraligi było jasne, że nic nie odbierze kolejnego mistrzostwa Polski Motorowi Lublin. Choć wrocławianie nie złożyli broni, byli bez szans w starciu rewanżowym, tym bardziej przystępując do niego bez podstawowego juniora, Jakuba Krawczyka. Poprzez kolejne mistrzostwo Polski, Motor stał się piątą drużyną, która zdobyła mistrzostwo Polski co najmniej trzy razy pod rząd. Wcześniej dokonały tego Unia Leszno, ROW Rybnik (i jako Górnik i jako ROW), Stal Gorzów oraz WTS Wrocław. Żużel. Sparta była od początku na kolanach Sparta Wrocław padła na kolana już po pierwszej serii startów lub jak kto woli - nie podniosła się z nich po porażce u siebie. Po remisie w pierwszym wyścigu, trzy kolejne Motor wygrał podwójnie. Zawodnicy wrocławskiego zespołu jechali bezmyślnie. Choćby Bartłomiej Kowalski przez trzy okrążenia mądrze bronił się przez Wiktorem Przyjemskim, ale tylko on wie dlaczego na ostatnim okrążeniu wyniósł się kilka metrów od krawężnika, który tego wieczoru był kluczem do sukcesu. Im dalej w las, tym sukcesywnie Motor powiększał swoją przewagę, a wrocławscy kibice stracili nadzieję na mistrzostwo Polski po drugiej serii startów, kiedy gospodarze prowadzili 29:13. Żużel. Finał PGE Ekstraligi nudny jak flaki z olejem Obiektywnie trzeba przyznać, że finał PGE Ekstraligi był nudny, jak flaki z olejem. Motor zdominował spotkanie i po dziewiątym wyścigu zapewnił sobie tytuł drużynowego mistrza Polski. Na dystansie niewiele się działo, bo tak naprawdę o końcowym rezultacie decydował start i to, kto skuteczniej przytrzyma krawężnik. Trudno znaleźć mniej pasjonujący finał. Najbardziej interesującym wydarzeniem podczas finału była obecność w parku maszyn polskiej medalistki olimpijskiej, Julii Szeremety. Dla naszej olimpijski był to pierwszy raz na żużlu. - Bardzo mi się tu podoba. Na pewno będę chciała wrócić na żużel - mówiła Szeremeta przed kamerami Canal+ Sport. Żużel. Sparta długo czekała na pierwsze zwycięstwo Spartanie bardzo długo czekali na biegowe zwycięstwo. Odnieśli takowe dopiero w 11. wyścigu za sprawą pary Kowalski - Bewley, która 4:2 pokonała Holdera i Kuberę. Radość wrocławian nie trwała długo, bo już po kolejnym wyścigu lublinianie świętowali na torze zdobycie DMP, bo formalnie przekroczyli barierę 45 punktów. Po tym, jak już było wiadomo, że Motorowi nic nie zabierze mistrzostwa, Bartosz Zmarzlik oddał wyścig Wiktorowi Przyjemskiemu, a następnie Bartoszowi Bańborowi. Motor wygrał różnicą 14 punktów tylko z tego powodu, iż w biegu 13 oraz 15 trener Kuciapa nie posłał w bój najsilniejszego zestawienia personalnego pod taśmę. Orlen Oil Motor Lublin - Betard Sparta Wrocław 52:38 Motor Lublin: 52 9. Dominik Kubera 10+2 (3, 2*, 2*, 0, 3) 10. Fredrik Lindgren 10 (3, 3, 3, 1, -) 11. Mateusz Cierniak 3+1 (0, 1*, 1*, 1) 12. Jack Holder 9+1 (2*, 2, 2, 2, 1) 13. Bartosz Zmarzlik 9 (3, 3, 3, -, -) 14. Wiktor Przyjemski 4+2 (2*, 2*, 0, d) 15. Bartosz Bańbor 7 (3, 0, 3, 1) 16. Bartosz Jaworski 0 (0) Sparta Wrocław: 38 1. Daniel Bewley 6+2 (1*, 1*, 1, 1, 2) 2. Francis Gusts 2 (0, -, 0, 2) 3. Artiom Łaguta 14+1 (2, 3, 2, 2, 2*, 3) 4. Bartłomiej Kowalski 5+1 (1, 0, 1*, 3, 0) 5. Maciej Janowski 10+! (1, 1, 3, 3, 2*) 6. Nikodem Mikołajczyk 0 (w, 0, 0) 7. Marcel Kowolik 1 (1, 0, 0) Bieg po biegu: Kubera, Łaguta, Bewley, Cierniak 3:3Bańbor, Przyjemski, Kowolik, Mikołajczyk (w) 5:1 (8:4)Zmarzlik, Holder, Janowski, Gusts 5:1 (13:5)Lindgren, Przyjemski, Kowalski, Mikołajczyk 5:1 (18:6)Łaguta, Holder, Cierniak, Kowalski 3:3 (21:9)Zmarzlik, Łaguta, Bewley, Bańbor 3:3 (24:12)Lindgren, Kubera, Janowski, Kowolik 5:1 (29:13)Zmarzlik, Łaguta, Kowalski, Przyjemski 3:3 (32:16)Lindgren, Kubera, Bewley, Gusts 5:1 (37:17)Janowski, Holder, Cierniak, Mikołajczyk 3:3 (40:20)Kowalski, Holder, Bewley, Kubera 2:4 (42:24)Bańbor, Gusts, Cierniak, Kowolik 4:2 (46:26)Janowski, Łaguta, Lindgren, Przyjemski 1:5 (47:31)Kubera, Bewley, Holder, Kowalski 4:2 (51:33)Łaguta, Janowski, Bańbor, Jaworski 2:4 (52:38)