Po niezłym początku tegorocznego sezonu żużlowcy składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz z meczu na mecz spisują się gorzej. Słabą formę prezentował m.in. mający być liderem Hancock, mistrz świata z 2011 roku. Po 14 kolejkach zespół z grodu nad Brdą nie ma praktycznie szans na utrzymanie się w najwyższej klasie. Żeby tak się stało, żużlowcy z ul. Sportowej 2 musieliby wygrać pozostałe do końca rundy zasadniczej cztery spotkania i liczyć na potknięcia bezpośrednich rywali. Forma zespołu nie daje jednak takich perspektyw, więc zarząd klubu stawia na oszczędności. "Na cztery mecze przed zakończeniem zmagań ligowych stanęliśmy przed trudnym wyborem. Drużyna zbudowana w ekspresowym tempie w grudniu 2012 matematycznie wydawała się zespołem mogącym walczyć o czołowe miejsca. Rzeczywistość pokazała, że praktycznie każdy z zawodników osiągał wyniki poniżej oczekiwań. Należało podjąć decyzję, co jest dla klubu najważniejsze - wynik sportowy i próba utrzymania za wszelką cenę w Enea Ekstralidze, choć szanse są tylko matematyczne, czy zamknięcie budżetu i troska o dalsze losy klubu" - napisał w wydanym w środę oświadczeniu prezes Żużlowego Klubu Sportowego Polonia Bydgoszcz Jarosław Deresiński. Przez ostatnie kilka dni, jak dodał, analizował każdą z możliwych opcji i zdecydował, że nie widzi realnej szansy na utrzymanie, a ryzyko finansowe jest ogromne. Stąd podjął decyzję o odsunięciu od składu na najbliższe spotkanie dwóch obcokrajowców. Swoją decyzję tłumaczy nie tylko kwestiami finansowymi, ale także myślą o przyszłym sezonie. "Myślimy już o startach w przyszłorocznych rozgrywkach, a nasze prace kierujemy w stronę rozwoju klubu w kolejnych latach. Podjęliśmy rozmowy w celu pozyskania i przetestowania nowych, młodych zawodników" - poinformował Deresiński. Wprowadzenie oszczędności w klubie nie kończy się na zawodnikach. Prezes postanowił rozstać się także z menedżerem zespołu Wojciechem Dankiewiczem. Do końca sezonu zespół poprowadzi trener młodych adeptów czarnego sportu w Bydgoszczy Jacek Woźniak. Jedyną dotychczas pozytywną wiadomością płynącą z klubu jest fakt, że sponsor tytularny bez względu na sytuację po zakończeniu sezonu pozostanie z klubem na kolejny rok.