Zawodnik Atlasa Wrocław z pewnością może być zadowolony ze swego tegorocznego dorobku. Jarosław Hampel może uznać ten rok za bardzo udany. Został w nim podwójnym mistrzem, zdobywając mistrzostwo kraju zarówno w polskiej, jak i szwedzkiej lidze. Był jednym z najsilniejszych punktów drużyn, których barw bronił. W Szwecji w finałowym meczu Elitserien poprowadził swój zespół do zwycięstwa, będąc najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania. W ten sposób udanie zakończył sezon na Półwyspie Skandynawskim. W Polsce końcówka wyglądała już nieco gorzej, gdyż ku, zdumieniu niemalże całej żużlowej Polski, Atlas Wrocław na własnym stadionie uległ w meczu ostatniej kolejki Ekstraligi Włókniarzowi Częstochowa. Jednak ostatni, nieco słabszy mecz, nie może przyćmić znakomitej postawy wszystkich, w tym również Hampela, żużlowców Atlasa w tym roku. O tak skutecznego zawodnika, jakim jest Hampel, z pewnością będzie się ubiegało wiele drużyn. Atmosferę zbliżającego się okresu transferowego podgrzewa też to, że z Wrocławia prawdopodobnie będzie musiał ktoś odejść. Prawdopodobnie, lecz nie na pewno - nie jest jeszcze bowiem w pełni znany regulamin, jaki w przyszłym roku będzie obowiązywał w polskiej Ekstralidze. Sam Hampel nie chce na razie zdradzać swych planów. "Dopiero w tym tygodniu spokojnie usiądę i przeanalizuję ten rok. Spróbuję podjąć jakąś decyzję, jak chodzi o przyszłoroczne starty. W tym sezonie wydaje mi się, że było dobrze, choć nie wszystko, co zamierzałem, zdołałem zrealizować" - twierdzi Jarosław Hampel. Reprezentant Polski ma do rozważenia kwestie związane przede wszystkim z występami w ligach polskiej i angielskiej. Jeśli chodzi o Szwecję, tam wszystko zostało już dograne i "Mały" zapewnia: "Z całą pewnością pozostanę w drużynie Vetlandy i w przyszłym roku także będę ścigał się w barwach tej ekipy". Co z pozostałymi pracodawcami, na razie nie wiadomo. Pewne jest jedno - drużyna, której uda się zakontraktować Hampela powinna mieć z niego niemały pożytek. Jarek nie ukrywa, że zdarzają mu się i słabsze występy, lecz w ogólnym rozrachunku sympatyczny żużlowiec może stanowić silne wzmocnienie każdego zespołu w naszej lidze. Doświadczenie, jakie zdobywa, startując w kilku ligach oraz w cyklu GP wyraźnie procentuje. Wszakże już w tym roku kibice nie omieszkali podkreślać, że w polskim speedwayu następuje zmiana warty. Co prawda nie wszystkie starty Hampela w GP były równie błyskotliwe, ale niejednokrotnie dostarczał powodów do radości. Kluczem natomiast do dobrej postawy w mistrzostwach świata jest jazda w dobrym klubie. Dlatego "Mały" będzie chciał podpisać kontrakt tam, gdzie będzie miał zapewnioną maksymalną liczbę startów. Podjętą przez niego decyzję powinniśmy wkrótce poznać, gdyż, jak sam mówi: "Od tego tygodnia zacznę rozmyślać i podejmować decyzje odnośnie tego, gdzie będę startował, w którym klubie, w jakim kraju. To wszystko nastąpi już w najbliższych dniach". Konrad Chudziński, Leszno