Już w ten weekend Abramczyk Polonia Bydgoszcz pojedzie w półfinale Metalkas 2 Ekstraligi. Jeśli pokona Arged Malesę Ostrów i wejdzie do finału, to będzie o krok od awansu do PGE Ekstraligi i spełnienia największego marzenia kibiców, czyli powrotu Wiktora Przyjemskiego. Polski gwiazdor w szoku po tym, co zrobił mu klub. Złapał za telefon Przyjemski żegnał Polonię ze łzami w oczach Utalentowany 19-latek rok temu żegnał się z Polonią ze łzami w oczach. Już przed sezonem było jasne, że jeśli Bydgoszcz nie awansuje do Ekstraligi, to odejdzie. Tak też się stało. Strony szybko jednak za sobą zatęskniły. Przyjemski w niedawnych rozmowach kontraktowych z klubami odrzucił oferty ebut.pl Stali Gorzów i NovyHotel Falubazu Zielona Góra, bo szukał klubu, który w razie awansu Polonii zgodzi się odstąpić od umowy i puści go do Bydgoszczy. Na takie rozwiązanie przystał Apator Toruń i w pewnym momencie wydawało się, że Przyjemski zostanie zawodnikiem "Aniołów" na 2025. Finalnie jednak prezes Motoru Jakub Kępa siadł do stołu z menadżerem Przyjemskiego i zaproponował mu identyczny układ. Nazywany "złotym dzieckiem" zawodnik chętnie na to przystał. Do Polonii wróci, ale pod pewnym warunkiem Myli się jednak ten, kto myśli, że w razie awansu Polonii Przyjemski ot tak po prostu odejdzie z Motoru i wróci do Bydgoszczy. Tak się stanie, ale Polonia będzie musiała spełnić jeden warunek. Chodzi o to, że beniaminek będzie musiał zagwarantować Przyjemskiemu identyczny kontrakt, jak ten, który właśnie podpisał w Lublinie. Kiedy rok temu Przyjemski wiązał się z Motorem, mówiło się o umowie na 700 tysięcy za podpis i 7 tysięcy za punkt. Przedłużenie kontraktu wiązało się z podwyżką, ale nie wiemy, jak dużą. Z jednego źródła słyszymy, że Przyjemski za rok ma zarabiać 800 tysięcy za podpis i 8 tysięcy za punkt. Dla Polonii taka suma może być pewnym wyzwaniem. Polonię po ewentualnym awansie czekają duże wydatki Zasadniczo, w razie awansu, bydgoszczanie zderzą się z dużymi oczekiwaniami zawodników. Jeśli będą chcieli przemodelować skład, to słono za to zapłacą. Beniaminkowie w ostatnich latach są dojeni z kasy. Wystarczy przypomnieć, jak rok temu NovyHotel Falubaz Zielona Góra zapłacił 1,1 miliona złotych za podpisanie umowy z Piotrem Pawlickim. I jeszcze dołożył mu 10 tysięcy za punkt. Jak na zawodnika, który nie gwarantuje 180 punktów w sezonie, to bardzo dużo. Krótko mówiąc, dla Polonii, której kasa zostanie wydrenowana po ewentualnym awansie przez gwiazdy, zatrudnienie Przyjemskiego może być sporym obciążeniem. To bardzo dobry zawodnik, ale jednak junior, a nie lokomotywa, która miałaby ciągnąć wynik. W Motorze Przyjemski ma spory komfort. Jedzie na luzie, bo nic nie musi, a tylko może. Kto wie, jak wyglądałby w Bydgoszczy, gdzie wraz z wysokim kontraktem przyszłaby presja i wielkie oczekiwania. Wszystkie oczy byłyby zwrócone na niego. W sumie to Polonia na razie ma spore trudności z budową składu na 2025. Przez kilka dni cieszyła się Pawłem Przedpełskim, który finalnie jednak podziękował i jak wynika z naszych informacji związał się z Texom Stalą Rzeszów. Liczono też na powrót Kacpra Łobodzińskiego, ale został on w ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz. Oczywiście Polonia wciąż może złożyć ciekawy skład, ale łatwo nie będzie.