Gwiazdy PGE Ekstraligi nie chcą do GKM-u Grudziądzanie mają świadomość, że drużyna wymaga wzmocnień i przemeblowania. W tej sytuacji działacze są bardzo aktywni na transferowej giełdzie. Składali bardzo atrakcyjne oferty m.in. Patrykowi Dudkowi, Mikkelowi Michelsenowi, czy Andersowi Thomsenowi. Pierwsza dwójka grzecznie podziękowała. Duńczyk jest jeszcze w grze, ale słyszymy, że bardziej składania się ku innym opcjom. Dostał propozycję podwyżki w Stali Gorzów, a oprócz tego ma oferty z Częstochowy i Lublina. GKM musi więc nieco zrewidować swoje plany i poczekać na super okazję. Na razie jest tak, że w drużynie zostaje Nicki Pedersen, Krzysztof Kasprzak i Norbert Krakowiak. Zasadniczo cała trójka zasłużyła na nowe umowy. Potrzebny jest więc jeden Polak i zawodnik zagraniczny. Wśród krajowych żużlowców działacze rozpatrują kandydatury Oskara Fajfera i Tobiasza Musielaka. Obaj jeżdżą w eWinner 1. Lidze, ale GKM nie ma nic do stracenia. Kredyt zaufania dla Przemysława Pawlickiego już się wyczerpał. Gdy idzie o obcokrajowców, to tutaj być może będzie więcej możliwości wyboru. Oczywiście grudziądzanie nie pozyskają swoich wymarzonych opcji, ale za chwilę na rynku może pojawić się kilka ciekawych i dostępnych nazwisk. Chodzi potencjalnie o Fredrika Lindgrena, czy braci Holderów. Działacze muszą obserwować rynek, bo wiele zależy od ruchów transferowych największych gwiazd. W najgorszym wypadku w klubie będzie mógł zostać Frederik Jakobsen, choć bez względu na wszystko GKM-owi powinno zależeć na zatrzymaniu tego perspektywicznego Duńczyka. Choćby nawet w ramach zabezpieczenia się, bo nikt nie wie kiedy i w jakiej formie do żużla wróci Nicki Pedersen. Zmian natomiast nie będzie na pozycjach juniorów. Liderem formacji pozostanie Kacper Pludra, a partnerować mu będzie jeden z wychowanków klubu.