GKM Grudziądz miał pozostać w składzie Lidsey, Jepsen Jensen, Fricke, Tarasienko, Pludra oraz formacja juniorska. Potencjalny transfer Piotra Pawlickiego wywrócił wszystko do góry nogami, bo teraz przed największą zespołową niespodzianką sezonu pojawiły się nowe perspektywy. Żużel. Transfer Piotra Pawlickiego to transakcja łączona Potencjalny transfer Piotra Pawlickiego do GKM-u Grudziądz to transakcja łączona. Jeśliby do niego doszło, w Grudziądzu rzuciliby się na poszukiwania zawodnika U-24, nie mając ograniczeń co do jego narodowości. To świetlana wizja dla klubu, bo Kacper Pludra nie sprawdził się na tej pozycji. - Na pozycji U-24 powinien być sprawdzony zawodnik, który da wynik. Jeśli nie przekroczy dwóch czy czterech punktów, to taka jazda i wymiana nie ma sensu. Postawiłbym raczej na właśnie Piotra Pawlickiego oraz zagranicznego zawodnika na pozycji U-24, ale podkreślam, zawodnika z potencjałem. Ten wariant byłby dla mnie bardziej interesujący. Kacper Pludra nie sprawdził się jako zawodnik U-24 w tym sezonie. Jaimon Lidsey nie miał złego sezonu, ale Piotr Pawlicki jest bardziej doświadczony i kusi wizja innego zawodnika na pozycji U-24 - analizuje dla naszego portalu Leszek Tillinger, były prezes Polonii Bydgoszcz. Żużel. GKM musi polować na innego U-24 nawet jeśli Lidsey zostanie Jeśli Lidsey pozostanie w zespole, a tego właśnie chce Australijczyk, to GKM prawdopodobnie pozostawi w zespole Kacpra Pludrę. Sidła na innego zawodnika zarzuciłby Leszek Tillinger. W grę wchodzi także jazda Kacprem Łobodzińskim na pozycji U-24. - Jeśli pojawiłby się tylko na rynku zawodnik polski U-24 albo GKM by wyrwał kogoś z innego klubu, wówczas bym się nie zastanawiał i postawił na już sprawdzony wariant z Jaimonem Lidsey’em. Można też zaryzykować i rolę zawodnika U-24 powierzyć Kacprowi Łobodzińskiemu, a role juniorskie Kevinowi Małkiewiczowi i innemu z rokujących adeptów lub juniorowi wyrwanemu z innego klubu - mówi Tillinger. Tillinger żałuje, że nie doszedł do skutku transfer Kacpra Woryny, który był naprawdę blisko. - Szkoda, że Kacper Woryna finalnie nie trafił do GKM-u Grudziądz, to byłby udany transfer - zakończył Tillinger.