Janowski po zdobyciu brązowego medalu w Grand Prix marzył o wykonaniu kolejnego kroku i skutecznej walce o tytuł indywidualnego mistrza świata. Poprzedni sezon był jednak dla niego bardzo słaby. Wypadł z cyklu, przeciętnie punktował na torach PGE Ekstraligi, a w dodatku teraz nie znalazł się w kadrze reprezentacji Polski na finał Drużynowych Mistrzostw Europy w Grudziądzu. Żużel. Maciej Janowski nadal szuka formy Pierwsze tegoroczne turnieje niespecjalnie układały się po myśli 32-latka. To może martwić kibiców i działaczy Betard Sparty Wrocław, którzy liczą, że Polak wróci do swojej topowej formy. Bez skutecznego Janowskiego walka o odzyskanie tytułu Drużynowego Mistrza Polski z rąk Orlen Oil Motoru Lublin będzie po prostu niemożliwa. Przed rokiem ze średnią biegową 1,901 uplasował się dopiero na 20. miejscu spośród wszystkich sklasyfikowanych zawodników PGE Ekstraligi.- Powiem szczerze, że w jakimś sensie jestem zaskoczony brakiem powołania Janowskiego. Chociaż jak patrzę na jego formę np. w takim Złotym Kasku, to nie ma poprawy w stosunku do zeszłego roku, kiedy miał jeden taki wyskok, a dokładnie to wyścig, w którym przypieczętował zdobycie przez reprezentację Polski Drużynowego Pucharu Świata. Na razie poprawy w jego jeździe po prostu nie widać - komentuje w rozmowie z Interią Leszek Tillinger, były żużlowy działacz.Janowski, podobnie jak Bartosz Zmarzlik, korzysta z silników przygotowywanych przez Ryszarda Kowalskiego. Tillinger uważa, że jego sprzęt nie działa prawidłowo. - Co nie gra u Janowskiego? Widać, że sprzęt. W jego jeździe też jest trochę asekuracji, ale nie miał aż tak poważnych kontuzji, aby one utkwiły mu w głowie - dodaje nasz rozmówca. Polski klub rośnie w siłę. Co za podwyżka dla gwiazdy Reprezentacja Polski. Bracia Pawliccy dadzą złoty medal? Polacy o złoto w DME powalczą w następującym składzie: Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek, Piotr Pawlicki, Przemysław Pawlicki oraz rezerwowy Wiktor Przyjemski. - Oni zasłużyli na miejsce w kadrze - przyznaje Tillinger, mając na uwadze, że trener Dobrucki mógł powołać tylko jednego żużlowca z cyklu Grand Prix. Przy powołaniu Zmarzlika, nie było już miejsca, ani dla Dominika Kubery, ani dla Szymona Woźniaka.- W tej chwili jazda Przemka predysponuje go do tego, by być w tej kadrze. Mam na myśli jego występy w dotychczasowych sparingach, a także w Złotym Kasku. Piotr też się obudził. Widać, że wyleczył kontuzję, a Dudek, jak to Dudek. Ostatnio pokazał się z trochę lepszej strony. Zobaczymy, jak będzie. Wydaje mi się, że ta czwórka jest najlepszym wyborem - podkreśla Tillinger.Bardzo groźni będą Duńczycy, z Mikkelem Michelsenem oraz Andersem Thomsenem na czele. Mają w składzie jeszcze Rasmusa Jensena, kandydata na objawienie sezonu 2024 w PGE Ekstralidze, czy Madsa Hansena, który dobrze wszedł w sezon. Skład Danii jest dużo mocniejszy niż Szwedów i Czechów. Turniej rozpocznie się o godzinie 14:00.Składy:Dania:1. Mikkel Michelsen2. Anders Thomsen3. Rasmus Jensen4. Mads Hansen17. Bastian PedersenPolska:5. Bartosz Zmarzlik6. Patryk Dudek7. Przemysław Pawlicki8. Piotr Pawlicki18. Wiktor PrzyjemskiSzwecja:9. Jacob Thorssell10. Antonio Lindbaeck11. Fredrik Lindgren12. Kim Nilsson19. Casper HenriksonCzechy:13. Daniel Klima14. Vaclav Milik15. Jan Kvech16. Jan Macek20. Adam Bubba Bednar Wschodząca gwiazda ma problem z psychiką? Ekspert obawia się najgorszego