Janusz Kołodziej pozostanie w Fogo Unii Leszno na kolejny sezon. Wychowanek tarnowskiego klubu porozumiał się z leszczyńskimi działaczami co do startów w leszczyńskim zespole w 2024 roku. Kołodziej podpisze roczny kontrakt. Kapitan leszczyńskiego zespołu ogłosił pozostanie w drużynie podczas prezentacji przed meczem z Betard Spartą Wrocław, a zgromadzeni na stadionie kibice wiwatowali ze szczęścia. To będzie dziesiąty sezon Janusza Kołodzieja w barwach Fogo Unii Leszno. Stawił jeden warunek Janusz Kołodziej chciał pozostać w zespole na kolejny rok, ale miał postawić jeden warunek przed włodarzami. Mówi się, że tym warunkiem miało być rozstanie się z Janem Chorosiem, byłym już toromistrzem leszczyńskiego zespołu. Stal obeszła się smakiem Usługami Janusza Kołodzieja zainteresowana była Ebut.pl Stal Gorzów, a oliwy do ognia dolał Krzysztof Cegielski, który w programie Kolegium Żużlowe, emitowanym na Youtubie Canal+ Sport powiedział, że doradzałby Kołodziejowi transfer właśnie do Gorzowa, by się dodatkowo rozwinąć. Wszak żużlowcy jeżdżący na tamtejszym torze potrafią robić duży progres. Będzie transfer polskiego mistrza? Zawodnik zabrał głos Wszelkie rozmowy i oferty składane Kołodziejowi spełzły jednak na niczym, a gorzowianie bardzo szybko zdali sobie sprawę, że nie wyciągną z Leszna Kołodzieja. Stąd zawarto szybkie porozumienia z Martinem Vaculikiem, Szymonem Woźniakiem, Oskarem Fajferem i Andersem Thomsenem. Przy czym ten ostatni miał otrzymać bajeczny kontrakt, bo w grze o jego usługi było kilka klubów, w tym m.in. For Nature Solutions Apator Toruń oraz właśnie Fogo Unia Leszno. Po bieżącym sezonie dojdzie do zmian w Lesznie. Z klubem rozstał się już toromistrz, a odejdzie także trener, Piotr Baron. Z zespołem pożegna się także najprawdopodobniej Jaimon Lidsey, który nie będzie mógł już startować jako zawodnik na pozycji U-24. Lidsey’a na tej pozycji zastąpi inny Australijczyk, Keynan Rew.