Gwiazdor "straszy" Zmarzlika. To może skończyć się katastrofą
Robert Lambert to aktualny wicemistrz świata i czwarty zawodnik PGE Ekstraligi. Brytyjski żużlowiec już kilka lat temu otwarcie przyznawał, że celuje w tytuł mistrza świata. Jest tego już naprawdę blisko, ale pozostała mu do pokonania ostatnia i najtrudniejsza przeszkoda, a jest nią nasz mistrz Bartosz Zmarzlik. Czy Polak po tym "trudnym" sezonie może obawiać się rozpędzonego rywala? W dodatku opromienionego ślubem z Polką, Julią Podlewską (już Julią Lambert).
26-letni żużlowiec KS Apatora Toruń zrobił wielki postęp w porównaniu z sezonem 2023. Rok temu, o tej samej porze, był po jednym z najsłabszych sezonów w PGE Ekstralidze (średnia biegowa 1,902 i dopiero 19. miejsce w klasyfikacji). Minęło zaledwie dwanaście miesięcy i wspiął się na aż czwarte miejsce, przy okazji będąc liderem toruńskiego zespołu z prawdziwego zdarzenia. Punktował nawet lepiej niż Emil Sajfutdinow.
PGE Ekstraliga i Speedway Grand Prix. Robert Lambert będzie najlepszy?
Lambert poprowadził Apator do brązowego medalu, choć jeszcze po pierwszym półfinale PGE Ekstraligi wydawało się, że torunianie mogą sensacyjnie wyeliminować Orlen Oil Motor Lublin i wjechać do finału. Tak się nie stało, bo żaden zawodnik - oprócz Lamberta - nie dojechał do Lublina na rewanż. Brytyjski zawodnik uzbierał 15 z 31 punktów zdobytych przez całą drużynę. To nie mogło się udać.
Medal z jeszcze cenniejszego kruszcu zdobył w cyklu Grand Prix. Całkowicie zasłużenie został wicemistrzem świata, gdyż - nie licząc Zmarzlika - prezentował najrówniejszą formę, pięciokrotnie pojawiając się na podium. We wrześniu, w duńskim Vojens wygrał pierwszy turniej GP w karierze. Słów o mistrzostwie świata wypowiedzianych przed laty przez Lamberta już wszyscy traktują poważnie, ale pokonanie Zmarzlika w tak długim cyklu graniczy z cudem.
Milioner zapadł się pod ziemię, ale transfery będą. Znany klub nie upadnie
W kategorii juniorów Brytyjczyk był "tylko" wicemistrzem świata. Ma dopiero 26 lat, więc przed nim jeszcze przynajmniej piętnaście sezonów na przebicie tego osiągnięcia wśród seniorów. I tak bardzo szybko ten sukces wyrównał, doprowadzając do wielkiej radości wielu kibiców na Motoarenie, którym spadł z kamień z serca po nieudanym wyścigu finałowym Fredrika Lindgrena (Szwed zdobył brąz).
Lamberta należy teraz traktować jak idola toruńskiej Motoareny. Reprezentuje Apatora od 2021 roku, na torze potrafi doprowadzić publiczność do ekstazy, ostatnio wziął ślub z torunianką Julią Podlewską. Do legend klubu sporo jeszcze mu brakuje, ale czas działa ma jego korzyść.