Tegoroczne indywidualne mistrzostwa Australii obfitowały w emocje. Walka o złoty medal rozstrzygnęła się dopiero w ostatnim wyścigu pięciorundowego cyklu. Zmagania fenomenalnie rozpoczął Rohan Tungate, ale w końcówce piąty bieg wrzucił Max Fricke i to właśnie ci zawodnicy pojedynkowali się o najwyższy stopień podium. Ostatecznie Gilman z najlepszym humorem opuszczał żużlowiec INNPRO ROW-u Rybnik, który zgromadził od rywala zaledwie trzy "oczka" więcej. Nowy nabytek popularnych "Rekinów" był podwójnie szczęśliwy, ponieważ w Polsce czekała na niego dumna narzeczona i dopiero co narodzona córeczka. Na Instagramie nie brakowało zresztą materiałów prosto od Alicji Sękowskiej. Ukochana Rohana Tungate’a obejrzała wraz ze swoją pociechą chyba wszystkie rundy, bo po każdej z nich na InstaStory lądowało wzruszające zdjęcie. - Tata jest mistrzem Australii - brzmiał podpis ostatniej fotki. Kilka tygodni później rodzinka była już w komplecie i mogła zająć się sobą przed rozpoczęciem kolejnych przygotowań Australijczyka do sezonu 2024. Rohan Tungate nie oszczędza się na siłowni Te jak na razie odbywają się głównie w siłowni. Rohan Tungate nie oszczędza się i sumiennie wykonuje ćwiczenia na specjalnych urządzeniach. Kulisami jednej z serii treningowych pochwalił się na Instagramie Mateusz Dul. Obaj panowie parę lat temu zdobywali punkty dla H. Skrzydlewska Orła Łódź, więc ich wspólne przygotowania dla kibiców nie powinny być niczym zaskakującym. Wracając do wspomnianej przez nas fotki, widzimy na niej totalnie wykończonego Australijczyka, który aż musiał się położyć i odpocząć po morderczym wysiłku. - Rohan pod maszyną - napisał polski żużlowiec. Z takich obrazków na pewno cieszą się fani z Rybnika. 34-latek został zakontraktowany w listopadzie z myślą o awansie do PGE Ekstraligi. Rohan Tungate ma ogromne doświadczenie w tym temacie, ponieważ w zeszłym roku wywalczył przepustkę wraz z Enea Falubazem Zielona Góra. Działacze z województwa lubuskiego nie uwzględnili go jednak w swoich planach na nadchodzące zmagania.