Przymusowa pauza Bellego wymusiła na działaczach z Tarnowa błyskawiczną reakcję. Trzeba było znaleźć kogoś, kto chociaż w jakimś stopniu pokryje straty związane z brakiem Francuza w składzie. Pod ręką był Kenneth Bjerre, była gwiazda żużla, zwycięzca turnieju Grand Prix i zawodnik, który wiele lat spędził w Ekstralidze. Ma on w Unii tzw. umowę warszawską, czyli bez gwarancji startu. Jednak klub się na niego nie zdecydował, a powodem najprawdopodobniej okazały się finanse. Bjerre wciąż wysoko się ceni i dlatego między innymi nadal pozostaje bez pracy w sezonie 2024. Postawiono na Matica Ivacica, czyli Słoweńca który przede wszystkim jest dużo tańszy niż Bjerre i któremu dużo bardziej zależy na jak najwcześniejszym zaczęciu ścigania. Do tej pory też był bez zatrudnienia (miał kontrakt warszawski w Rzeszowie, ale tam był bez szans na jazdę), więc to dla niego dobra okazja. Zna tor w Tarnowie, bo jeździł tam rok temu i zdarzało mu się wypaść dobrze. Poziom Ivacica w porównaniu do poziomu Bjerre to oczywiście inna liga, ale może jakieś punkty nowy-stary nabytek klubu będzie w stanie przywieźć. Najpewniej w momencie powrotu Bellego, Ivacic wypadnie jednak ze składu Unii. Była gwiazda żużla jeszcze poczeka, chyba że obniży żądania Pisaliśmy ostatnio, że Kenneth Bjerre i Matej Zagar (dwójka 40-latków o dużych nazwiskach i równie dużych oczekiwaniach finansowych) pozostaje bez klubu na ten sezon. Obaj mają wielkie sukcesy na koncie, z wygranymi turniejami Grand Prix włącznie. Obecnie jednak "jadą" głównie na nazwisku, bo ich statystyki są coraz gorsze. Wypadli już z PGE Ekstraligi, ale nadal chcieliby sporo zarabiać. Zrozumiałe, ale równie zrozumiałe jest podejście klubów, które tych pieniędzy absolutnie nie chcą im zapłacić. Oczywiście możliwe jest, że w końcu gdzieś się zaczepią, ale na razie nic na to nie wskazuje. Na ile Ivacic będzie w stanie zastąpić Bellego? Na pewno nie jest to zawodnik na regularne dwucyfrówki, bo przyzwyczaił już do mocno sinusoidalnych występów. Potrafi świetnie pojechać, po czym przywieźć same zera. Wejście w sezon 2024 ma przeciętne, ostatnio odpadł w eliminacjach SEC rozgrywanych na jego domowym torze w Krsko. Przegrał tam z kilkoma raczej kiepskimi rywalami. Unia wierzy jednak, że chociaż na czas leczenia Bellego, Ivacic będzie w stanie jakoś pokryć jego stratę.