Wczesnowiosenna pogoda niestety daje w kość wielu żużlowym klubom, które na początku sezonu tradycyjnie na potęgę odwołują pierwsze domowe spotkania. W PGE Ekstralidze nie pojadą dziś chociażby w Częstochowie. Na jej zapleczu z nie odbyły się wszystkie sobotnie pojedynki. Wcale nie lepiej wygląda sytuacja w najniższej klasie rozgrywkowej. Wobec takiego stanu rzeczy sporo osób w kraju postanowiło obejrzeć hitowo zapowiadające się starcie w Krośnie. Na Podkarpaciu Cellfast Wilki chcące jak najszybciej powrócić do elity podejmowały Abramczyk Polonię, czyli według wielu ekspertów murowanego kandydata do awansu i drużynę, która wybornie rozpoczęła zmagania, bo od zwycięstwa na inaugurację. W Krośnie również w każdej chwili mógł spaść potężny deszcz. Nad stadionem krążyły ciemne chmury. Kibicom w oglądaniu "widowiska" nie pomagała też temperatura. Celowo napisaliśmy "widowiska", ponieważ niestety brakowało efektownych mijanek. Ot, urok początku sezonu. Mecz i tak śledziło się całkiem dobrze za sprawą wyniku na styku. Gospodarze przed ostatnim wyścigiem znajdowali się na zaledwie dwupunktowym prowadzeniu. Bydgoszczanie mieli więc apetyt na wywiezienie z Podkarpacia pełnej puli. Z parkingu przyszły jednak wtedy kiepskie wieści. Na motocykl nie dał rady wsiąść Krzysztof Buczkowski, czyli lider przyjezdnych. Zastąpił go niedoświadczony junior, Franciszek Karczewski, który nie podołał i wraz z Kaiem Huckenbeckiem poległ w najważniejszym starciu aż 1:5. - Krzysztofa boli ręka i palec, który miał kontuzjowany - przekazała Natalia Pietrucha z Canal+ Sport. Po zakończeniu spotkania głos zabrał sam zainteresowany, czym niejako uspokoił kibiców "Gryfów". - Mam perspektywę długiego sezonu. Wiem, że będę potrzebny drużynie w następnych meczach. Wolnymi krokami na pewno dojdę do siebie. Chcę się wyleczyć na maj już na sto procent - zadeklarował. Cellfast Wilki Krosno: 489. Norbert Krakowiak 4 (1,2,0,1)10. Jonas Seifert-Salk 8+2 (3,1*,1,2*,1)11. Dimitri Berge 10+2 (3,2*,1,2,2*)12. Patryk Wojdyło 6 (0,3,0,3,0)13. Vaclav Milik 14 (2,3,3,3,3)14. Piotr Świercz 2+1 (0,2*,0)15. Szymon Bańdur 4+2 (1,2*,1*)16. Jakub WieszczakAbramczyk Polonia Bydgoszcz: 421. Andreas Lyager 7+2 (0,1,2*,2,2*)2. Kai Huckenbeck 13 (3,0,3,3,3,1)3. Mateusz Szczepaniak 4+1 (2,0,1*,1)4. Tim Soerensen 2 (1,1,-,-,-)5. Krzysztof Buczkowski 9 (1,3,2,3,0)6. Franciszek Karczewski 5+1 (3,0,2*,0,0)7. Olivier Buszkiewicz 2+1 (2*,0,0)8. Bartosz Nowak - nie startował Tom Brennan przyleciał helikopterem prosto z Czech Dla Cellfast Wilków zwycięstwo 48:42 oznacza awans na czoło tabeli. Podopieczni Ireneusza Kwiecińskiego tydzień temu kapitalnie spisali się bowiem na inauguracji w Gdańsku. W tym samym Gdańsku panują zgoła odmienne nastroje. Po domowej porażce, ekipa z Trójmiasta dostała dziś istny łomot w Ostrowie i ledwo co przekroczyła magiczną barierę trzydziestu zdobytych punktów. Historia meczu? Bez wątpienia przylot helikopterem zawodnika gości, Toma Brennana. Brytyjczyk jeszcze o poranku brał udział w zawodach w Czechach. Od razu po nich zabrał się w podróż do Wielkopolski. Na swój pierwszy bieg nie zdążył. W kolejnych nie zdobył choćby jednego "oczka". Arged Malesa Ostrów: 579. Chris Holder 12+1 (2*,3,3,1,3)10. Wiktor Jasiński 3+1 (2*,1,0,0)11. Tobiasz Musielak 9+1 (3,2*,1,3,0)12. Frederik Jakobsen 11+1 (2*,3,3,3,0)13. Gleb Czugunow 12 (3,1,3,2,3)14. Sebastian Szostak 7+1 (2,3,2*)15. Gracjan Szostak 3 (3,0,0)16. Tobiasz Potasznik - nie startowałEnerga Wybrzeże Gdańsk: 321. Niels Kristian Iversen 7+2 (0,2*,2,2,1*)2. Mateusz Tonder 8+1 (0,3,1*,2,2)3. Nicolai Klindt 8 (1,1,1,3,2)4. Tom Brennan 0 (-,0,0,0)5. Krzysztof Kasprzak 7+1 (1,2,2,1,1*)6. Eryk Kamiński 0 (t,0,-)7. Miłosz Wysocki 2+1 (w,1,0,0,1*)8. Bartosz Tyburski - nie startował Lokomotiv może nie przegrać meczu na własnym stadionie W Krajowej Lidze Żużlowej odbyło się tylko jedno spotkanie, ale za to jakie. Marzący o awansie do Metalkas 2. Ekstraligi Ultrapur Start poległ dwunastoma punktami na terenie Optibet Lokomotivu Daugavpils. Łotysze doskonale wykorzystali atut własnego toru i pokazali, że zwłaszcza u siebie będą ekipą trudną do pokonania. Skoro tak świetnie poszło im z gnieźnianami, to równie dobrze mogą celować w podobne wyniki z pozostałymi ekipami jeżdżącymi na najniższym szczeblu w naszym kraju. Kapitalnie pojechali zwłaszcza miejscowi zawodnicy: Kjastas Puodżuks, Daniił Kołodinski oraz Jewgienij Kostygow. Optibet Lokomotiv Daugavpils: 519. Kjastas Puodżuks (3,1*,2,1*,3) 10+210. Steve Worrall (3,2,0,1*) 6+111. René Bach (1,2,2*,2,2*) 9+212. Daniił Kołodinski (2,1*,3,2,2*) 10+213. Jewgienij Kostygow (0,2,3,2,3) 1014. Artjoms Juhno (1,1,0) 215. Nikita Kaulin (3,0,1*) 4+1Ultrapur Start Gniezno: 391. Hubert Łęgowik (2,1,1,0) 42. Kevin Wölbert (3,3,3,3,1) 133. Kevin Fajfer (0,3,2,0,0) 54. Casper Henriksson (2,0,1*,3,1) 7+15. Sam Masters (1,3,1,3,0) 86. Mikołaj Czapla (2,0,0) 27. Jędrzej Chmura (U,-,0) 08. Patryk Budniak (0) Wyniki z Daugavpils za: speedwaynews.pl