Gwiazda do wzięcia za grosze. To może być absolutny hit transferowy
Choć pozostało już tylko półtora tygodnia na podpisanie kontraktów, wciąż wiele uznanych, żużlowych nazwisk pozostaje do wzięcia. Giełdę transferową Metalkas 2. Ekstraligi może wygrać Orzeł Łódź, mimo że na ten moment łodzianie nie mają zawartego porozumienia z żadnym z zawodników. To nie oznacza, że klub z centralnej polski jest bierny na giełdzie transferowej. Ofertę na starty w Orle ma choćby Andreas Lyager, który choć uchodzi za gwiazdę Metalkas 2. Ekstraligi, wciąż nie znalazł zatrudnienia w żadnym z zespołów. Proponowana kwota przez łódzki klub za podpis pod kontraktem jest śmiesznie niska.
Wyścig zbrojeń trwa już nie tylko w PGE Ekstralidze, w której są ogromne pieniądze, ale także na zapleczu najlepszej ligi świata. Kontrakty na poziomie 600 czy nawet 700 tysięcy złotych za parafowanie umowy nie są niczym dziwnym, a największe gwiazdy ligi mogą liczyć na jeszcze lepsze warunki finansowe. Ze wspomnianego wyścigu zbrojeń wypisał się Orzeł Łódź, który działa na giełdzie bez zbędnego rozgłosu.
Żużel. Orzeł Łódź chce Andreasa Lyagera. To może być hit transferowy
To dziwne, że 11. zawodnik poprzedniego sezonu Metalkas 2. Ekstraligi, Andreas Lyager jeszcze nie znalazł pracodawcy na nadchodzące rozgrywki. Już wiadomo, że dla Duńczyka zabraknie miejsca w PGE Ekstralidze, a także w czołowych klubach 2. Ekstraligi. Z usług tego zawodnika zrezygnowała też Polonia Bydgoszcz, której barw do tej pory bronił Lyager.
Duńczyk ma natomiast ofertę na przyszły sezon z Orła Łódź. Łódzki klub jest wystawiony przez Witolda Skrzydlewskiego na sprzedaż, ale to nie oznacza, że pozostaje bierny na rynku transferowym. Orzeł zaoferował Duńczykowi... 200 tysięcy złotych za podpis pod kontraktem, a to i tak więcej, niż łodzianie proponowali innym żużlowcom, bo z reguły nie dawali więcej, niż 150 tysięcy złotych.
Lyager nie ma na ten moment żadnej oferty, która po pierwsze byłaby realną opcją, a po drugie dawałaby jakiekolwiek większe aspiracje sportowe czy finansowe. Jeśli żaden klub nie wkroczy do gry o Duńczyka na ostatniej prostej, ten najprawdopodobniej zwiąże się z Orłem Łódź. To będzie oznaczało absolutny hit transferowy, zważając na kwotę, którą otrzyma Duńczyk za starty w Metalkas 2. Ekstralidze.
Żużel. Orzeł złoży zespół za realne pieniądze. Tak chcą utrzymać się w lidze
Nie wiadomo czy tak naprawdę Witold Skrzydlewski wycofa się z żużla, choć na ten moment wciąż utrzymuje wersję, że odchodzi. Tak czy inaczej przy odpowiednim zapleczu sponsorskim i stosunkowo niskich kontraktach zawodniczych, Orzeł nie powinien mieć żadnych problemów finansowych w przyszłym sezonie.
Jednocześnie skład bez pierwszoplanowych gwiazd, oparty na Lyagerze nie oznacza, że Orzeł spadnie z ligi. Wydaje się, że kandydatem do spadku będzie Unia Tarnów (o ile otrzyma licencję na przyszłoroczne rozgrywki). Ponadto nowy system rozgrywek może spowodować, że do utrzymania w lidze wystarczy jedno zwycięstwo w decydującej fazie play-down.