W poprzednich latach ZOOleszcz GKM Grudziądz miał najtańszy zespół w PGE Ekstralidze. W kadrze byli zawodnicy z milionowymi kontraktami, ale to w żadnym razie nie był TOP10. Bo ci najlepsi (tacy za około 3 miliony) omijali GKM szerokim łukiem. Tomasz Gollob poszedł do Grudziądza, gdy nikt inny go nie chciał. Tak samo Nicki Pedersen. Tak GKM stworzył najdroższy skład w historii klubu W ostatnim oknie transferowym GKM tradycyjnie miał kłopot z przekonaniem gwiazd do startów w Grudziądzu. Został jednak Pedersen (ważny kontrakt), doszli Max Fricke (ci dwaj są najdrożsi w drużynie), Wadim Tarasienko, Gleb Czugunow i Mateusz Szczepaniak. I tak, choć głównie z powodu ilości (a nie jakości) GKM stworzył najdroższy skład w historii klubu. W klubie liczą, że wydatki na zespół przekroczą w tym roku magiczną barierę 10 milionów złotych. Inni mają składy za 15, czy nawet 20 milionów, ale w przypadku GKM-u te 10 milionów robi wrażenie. GKM zwykle operował kadrą za 5-6 milionów. Rok temu była już droższa, ale 10 milionów mamy po raz pierwszy. Z takim budżetem zawodniczym GKM jest drugi od końca, bo delikatnie tańszą drużynę ma Fogo Unia Leszno. Tańsza Fogo Unia utrzyma się kosztem GKM-u? Jednak Fogo Unia, choć tańsza, jest na dobrej drodze do utrzymania. Wystarczy, że wygra u siebie z GKM-em. Będzie mieć wtedy 9 punktów i w najgorszym razie zajmie siódme miejsce. Bo GKM ma teraz 1 punkt, ale fatalny rozkład jazdy. Teraz ma dwumecz z mistrzem Polski Platinum Motorem, potem wyjazd na Betard Spartę Wrocław. Jak przegra kolejne trzy mecze, to może być tak przybity, że już nie będzie się w stanie podnieść. W Grudziądzu po raz kolejny przekonali się, że pieniądze to nie wszystko. W poprzednich latach poznawali to stwierdzenie z tej lepszej strony. Sami nie mieli wielkiej kasy, a na mecie sezonu plasowali się wyżej od tych, którzy byli od nich bogatsi. Były też przypadki, że znajdował się ktoś biedniejszy (Arged Malesa Ostrów, ROW Rybnik), ale zasadniczo GKM był przykładem, jak się robi wynik za małe pieniądze. Teraz są duże, a efektu nie ma. GKM potrzebuje cudu, by się utrzymać.